Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa kobiet: Start Elbląg - Energa AZS Koszalin

(kmb)
archiwum
Już dziś wszystko będzie jasne. Koszalińskie szczypiornistki zmierzą się na wyjeździe o godz. 17 ze Startem Elbląg w 22. kolejce PGNiG Superligi Kobiet.

Po Dniu Kobiet

Po Dniu Kobiet

W niedzielę, 9 bm., Energa AZS Koszalin zmierzy się Victorią SP2 Sianów. Spotkanie będzie nietypowe, bo najpierw dziewczyny zagrają w piłkę nożną, a następnie w szczypiorniaka. Impreza odbędzie się o g. 15 w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 2 przy ul. Dworcowej 26 A w Sianowie. Dodatkowo na kibiców czekać będą pokazy artystyczne, prezentacja zawodniczek obydwu zespołów oraz mecz pokazowy pierwszego i drugiego zespołu piłkarek ręcznych. Wstęp wolny.

Dowiemy się, z jakiej pozycji akademiczki wystartują przed play-offami - czy będzie to 4., 5., a może 6. miejsce? Wobec ewentualnej porażki z dzisiejszym rywalem, szósta lokata jest pewna. Podobnie jak to, że rywalem AZS byłby Vistal Gdynia, czyli zespół, który raczej koszaliniankom "leży" (pamiętny bój o brązowy medal, czy niedawna wyjazdowa wygrana). Zwycięstwo lub remis Koszalina - wobec ewentualnej straty punktów szczecińskiej Pogoni - może dać nawet 4. miejsce.

Taka kalkulacja, zdaniem Ireneusza Błaszczyka, kierownika zespołu, nie jest potrzebna. - W przypadku porażki na pewno się nie załamiemy, jednak bardziej niż Vistal, leży nam Pogoń Baltica i to z nią chcemy rywalizować o pierwszą czwórkę. Dlatego teraz musimy zagrać najlepiej, jak potrafimy. Wiemy, że możemy dostarczyć emocji do ostatnich sekund i możliwe, że teraz też tak będzie. Nawet jeśli mamy w ostatniej chwili rzucić decydującą o zwycięstwie bramkę, liczyć się będzie tylko komplet punktów - podsumował.

Sporym atutem koszalińskiej ekipy jest to, że ma ona dodatni bilans z zespołami, z którymi bezpośrednio rywalizuje o czwartą lokatę w tabeli. Z Pogonią Baltica Szczecin AZS wygrał dwukrotnie (29:24 u siebie i 25:24 na wyjeździe), a ze Startem Elbląg skończyło się na 25:20. Wydaje się, że przynajmniej przewaga psychologiczna jest po stronie akademiczek. - Każdą drużynę musimy traktować tak samo, bez względu na to, jaką pozycję w tabeli zajmuje i jaki mamy z nią bilans - powiedział I. Błaszczyk. - Przeciwniczki grają na swoim terenie, przed własną publicznością, więc tym bardziej będą groźniejsze. My jednak musimy zrobić wszystko, by to nas nie zdeprymowało i po prostu wygrać - podkreślił.

Sporo niewiadomych jest w zespole, jeśli chodzi o skład. Choć Sara Garović, Izabela Czarna i Sylwia Lisewska trenowały na ostatnich zajęciach, to trener Reidar Moistad dopiero dziś podejmie decyzję o tym, czy wymieniona trójka zagra. Do tego doszły kłopoty zdrowotne Doroty Błaszczyk i jej występ również stoi pod sporym znakiem zapytania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!