Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa piłki ręcznej: AZS - Piotrcovia 21:25 (11:14)

Wojciech Kukliński [email protected]
Dorota Skipor próbuje „przebić się” przez obronę przeciwniczek.
Dorota Skipor próbuje „przebić się” przez obronę przeciwniczek. Fot. Wojciech Kukliński
W najważniejszym meczu tej rundy koszalinianki uległy wiceliderkom rozgrywek i spadły z trzeciego na czwarte miejsce w tabeli.

Pierwszej w tym sezonie porażki w meczu rozegranym przed własną widownią doznały nasze akademiczki. Nie pomógł głośny, momentami wręcz histeryczny aplauz. Zespół aktualnego wicelidera rozgrywek, drużyna Piotrcovii Piotrków, przeprowadzając błyskawiczne kontrataki zdobyła "twierdzę" Koszalin.

Pojedynek, choć nie stał na wysokim poziomie, to obfitował w zacięte starcia. Na pierwszą bramkę czekaliśmy blisko sto dwadzieścia sekund. Uczyniła to reprezentantka kraju Joanna Dworaczek. Rywalki odpowiedziały dwoma trafieniami najskuteczniejszej strzelczyni polskiej ekstraklasy, Kingi Polenz, i Piotrcovia uzyskała pierwsze w tym pojedynku prowadzenie. Na dodatek to drugie trafienie Polenz było jej setnym golem zdobytym w tym sezonie. Wiceliderki nie zwolniły tempa gry, a po golach Gabrieli Kornackiej, Agnieszki Podrygały i Agaty Wypych odskoczyły już na 5:1. Takiego początku chyba nikt z obecnych w hali się nie spodziewał i trener koszalinianek musiał poprosić o pierwszą przerwę. Po wznowieniu akademiczki wyszły na parkiet znacznie bardziej skoncentrowane. Dobra gra defensywna i ładne, rozrzucające obronę przeciwnika akcje w ataku pozwoliły AZS Politechnice na odrabianie strat. Mimo olbrzymich wysiłków czynionych przez reprezentacyjną bramkarkę Piotrcovii, Beatą Kowalczyk, koszalinianki bramka za bramka zbliżały się do rywalek. Wreszcie po jedenastu minutach gry skutecznym rzutem popisała się Ewa Jarzyna i koszalinianki doprowadziły do remisu. Kolejna akcja przyniosła trafienie Dworaczek i AZS Politechnika odzyskała prowadzenie. Fakt ten znów spowodował rozluźnienie w szeregach koszalinianek. Znów oglądaliśmy mało zdecydowaną defensywę i serię wręcz szkolnych błędów - strat - piłek w ataku. Do tego doszedł pech. Piłka po rzutach koszalinianek aż sześciokrotnie trafiała, w jak mawiają szczypiorniści w drewno, czyli słupek lub poprzeczkę. Na kilka sekund przed końcem pierwszej części Iwonę Łącz pokonała Hanna Strzałkowska, a w odpowiedzi akademiczki wywalczyły rzut wolny bezpośredni. Już po syrenie oznajmującej przerwę Iwona Szafulska znalazła lukę w murze Piotrcovii, ale piłka znowu uderzyła w poprzeczkę.
Dobrze dla koszalinianek rozpoczęła się druga część meczu. Na listę strzelczyń wpisały się najpierw Marta Szostakowska, a chwile później Dagmara Zaniewska i akademiczki nawiązały z rywalkami kontakt bramkowy - 13:14. Następnie oba zespoły seriami po trzy zdobywały gole, by w 42. minucie koszalinianki znów przegrywały jednym trafieniem - 16:17. Kolejne minuty były momentem przełomowym tego spotkania. Akademiczki natarły z wielką determinacją, ale Piotrcovia broniła się skutecznie. Na dodatek nieoczekiwanie mogły liczyć na uznanie sędziów, którzy wydali kilka kontrowersyjnych decyzji. Oczywiście nie mogło się spodobać koszalińskiej widowni. Piotrkowianki skutecznie kontratakowały i na dwanaście minut przed końcem spotkania uzyskały pięciobramkowe prowadzenie - 21:16. AZS Politechnika poderwał się jeszcze do boju. Nasze dziewczyny, zdobywając trzy bramki z rzędu, "wróciły do gry". Dobrze również broniły, ale miały kłopoty z "ustawieniem" swoich akcji. Ostatecznie Piotrcovia odniosła pewne i zasłużone zwycięstwo 25:21.

AZS Politechnika Koszalińska - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 21:25 (11:14).

AZS: Łącz, Morawiec - Zaniewska 1, Szostakowska 2, Kobyłecka 2, Jarzyna 5, Dworaczyk 8, Skipor 1, Cieśla 2, Goraj, Zienkiewicz-Janikowska, Chmiel, Szafulska. Trener: Waldemar Szafulski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!