Straż Miejska przez ponad tydzień używać będzie busa mercedesa, który do testów dostarczył jej jeden z dilerów. Pojazd jest ciekawy, bo napędza go silnik elektryczny.
CZYTAJ TEŻ:
I jak sprawuje się na testach? – Przede wszystkim na nasze potrzeby ten akurat model jest za duży, może mniejszy bardziej by się sprawdził – mówi Grzegorz Grondys, komendant SM Szczecinek. – Jest także problem z szybkim ładowaniem baterii e-busa, bo w Szczecinku nie ma stacji szybkiego ładowania. Ładowanie z klasycznego gniazdka siłowego zajmuje około 6 godzin, co w naszym wypadku, gdy pojazd musi być cały czas zdatny do jazdy, jest nie do przyjęcia.
Na pełnym akumulatorze bus przejeżdża około 350 kilometrów. E-pojazd w wersji zabudowy dla strażników i przystosowany do przewozu osób zatrzymanych to wydatek rzędu 180 tys. zł.
W tej chwili strażnicy ze Szczecinka używają spalinowego volkswagena transportera, który ma przejechane już ponad 300 tysięcy kilometrów i dwa mniejsze furgony peugeot partner. W sumie auta elektryczne w powiecie szczecineckim można policzyć na palcach obu rąk - po jednym ma policja, leśnicy, Zespół Szkół Technicznych, taksówkarz. Plus dziesięć autobusów elektrycznych w Komunikacji Miejskiej.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?