Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emocje do ostatniej akcji. Żak Koszalin przegrał z GKS Tychy 79:80 [ZDJĘCIA]

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
Żak Koszalin uległ po zaciętym meczu GKS Tychy.
Żak Koszalin uległ po zaciętym meczu GKS Tychy. Jacek Wójcik
Pierwszej porażki w 2023 roku w Suzuki I lidze koszykarzy doznał Żak Koszalin. W 20. kolejce, uległ u siebie po zaciętej walce wyżej notowanemu GKS Tychy 79:80.

Odwrotnie do siódmego w tabeli Żaka, zajmujący trzecie miejsce goście przyjechali do Koszalina po trzech przegranych z rzędu. Grający bez czołowego strzelca I ligi, Jakuba Dłoniaka (dyskwalifikacja za 3 faule techniczne), Żak lepiej wszedł w mecz i prowadził 15:7. Od początku dobrze poczynał sobie Wojciech Pisarczyk. Kapitan zespołu zdobył do tego momentu aż 10 pkt (w tym 2x3). Kwartę zakończył trójką na 28:21, niemal równo z syreną Ajay Sanders. Niestety, było to jego jedyne takie trafienie w meczu.

W II kwarcie, po kolejnej trójce Pisarczyka, Żak prowadził jeszcze 31:25, ale coraz lepiej grający goście odrobili straty w 14. min (31:31). Po dwóch kolejnych GKS objął pierwsze prowadzenie, za sprawą Patryka Kędela (35:33). Do końca tej odsłony wynik był na styku. Ostatnie trafienie zanotował Maciej Marcinkowski na przewagę punktu po 20. minutach gry.

Do Żaka należały pierwsze minuty po zmianie stron. W 24. Marcinkowski i Sebastian Rompa wyprowadzili zespół na 49:45. Po dobrym fragmencie przyszły fatalne 3. minuty, w których Żak zupełnie zatracił skuteczność i zanotował aż 3 straty. Za to goście trafili aż cztery rzuty zza łuku i odskoczyli na najwyższe w meczu 59:50 (27.). Końcówka kwarty przyniosła lepszą grę gospodarzy i w efekcie odrobienie niemal całych strat (62:64 po 30. min).

Dramatyczna była ostatnia kwarta. GKS rozpoczął ją od zdobycia 5 pkt i Żak znów musiał gonić wynik. Do przedostatniej minuty tyszanie utrzymywali przewagę 5-9 pkt. Dopiero po akcji 2+1 Marcinkowskiego, Żak złapał kontakt (75:78). Za chwilę trafił Karol Kamiński, a w kolejnej akcji wygraną GKS mógł przypieczętować Kędel (przy próbie wsadu trafił w obręcz!).

To nie był koniec emocji. Kamiński popełnił faul umyślny na Sandersie, który trafił dwa wolne. Żak miał jeszcze niespełna 5 s na doprowadzenie do dogrywki. Z dalekiego dystansu trafił Pisarczyk. Po dłuższej konsultacji sędziowie uznali, że kapitan Żaka przekroczył linię 6,75 m i uznali rzut za 2-punktowy. Tym samym spotkanie zakończyło się minimalną porażką Żaka 79:80.

Pisarczyk zakończył mecz z rekordowym w sezonie dorobkiem 28 pkt (8/16 z gry, 5/10 za 3, 7/8 za 1). Miał też 8 zbiórek i 7 asyst. Mateusz Kaszowski, który prawie nie schodził z boiska (czas gry 39.40 min), do 15 pkt (5/13 z gry) dołożył 9 zbiórek i 4 przechwyty. Słabiej w ataku wypadł Sanders (2/12 z gry, 1/6 za 3). Wyraźnie zabrakło wsparcia z ławki. Rezerwowi zdobyli tylko 6 pkt.

Żak Koszalin - GKS Tychy 79:80 (28:21, 14:20, 20:23, 17:16)
Żak: Pisarczyk 28 (5x3, 8 zb., 7 as., 5 str.), Kaszowski 15 (2x3, 9 as., 4 zb., 4 prze.), Marcinkowski 15 (3 zb.), Sanders 8 (1x3, 3 zb., 3 prze.), Rompa 7 (5 zb.) - Itrich 6 (4 zb., 3 str.), Janus 0, Karpik 0, Szewczyk 0.
GKS: Wieloch 20 (1x3, 6 zb.), Krajewski 9 (8 zb.), Trubacz 8 (2x3, 4 zb., 3 as.), Koperski 2 (3 zb.), Nowakowski 2 - Stankowski 15 (1x3, 4 zb.), Kamiński 10 (5 zb., 4 as.), Mąkowski 9 (3x3), Kędel 5 (5 zb.), Chodukiewicz 0.

Żak Koszalin uległ po zaciętym meczu GKS Tychy.

Emocje do ostatniej akcji. Żak Koszalin przegrał z GKS Tychy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera