Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa AZS Koszalin przegrywa podczas finału do Pucharu Polski

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
W twardej walce po zmianie stron znacznie lepiej radziła sobie Pogoń (czerwone stroje)
W twardej walce po zmianie stron znacznie lepiej radziła sobie Pogoń (czerwone stroje) Głos Szczeciński

Przez ponad 40. minut koszalinianki dyktowały warunki na parkiecie w Szczecinie i pewnie zmierzał do trzeciego w historii finału krajowego pucharu. Później coś pękło. Ostatnie 17-18 minut to był pokaz totalnej niemocy podopiecznych Anity Unijat i Waldemara Szafulskiego. Pozwoliły się całkowicie zdominować rywalkom i roztrwoniły 7-bramkowe prowadzenie.

W pierwszej połowie kibice Pogoni mieli powody do radości tylko przez kilkadziesiąt sekund. Ich zespół objął prowadzenie 1:0, ale później stanowił blade tło dla grającej bardzo pewnie w obronie i skutecznie w ataku Energi. Jeżeli przydarzały się błędy, to mogły liczyć na ostatnią instancję, czyli Izabelę Prudzienicę, która miała ok. 10 skutecznych interwencji do przerwy (w tym obroniony rzut karny). Na tablicy wyników rosła tymczasem przewaga Energi. W 4. min było 3:1, a w 6. - 5:2, Po małym przestoju między 7. i 11. min zrobiło się tylko 5:4, ale później koszaliński zespół zupełnie sparaliżował grę rywalek na 10. minut. W 21. wynik brzmiał 12:4. W końcówce nasz zespół obijał obramowania bramki Pogoni, ale i tak zabrał do szatni 7-bramkową przewagę.

Drugą połowę obie ekipy rozpoczęły nieskutecznie. Przez 9. min rzuciły po 2 gole. Później zaczęła się katastrofa Akademiczek. W ataku zupełnie się gubiły przy agresywnych rywalkach, nie potrafiły ich też zatrzymać w obronie. W dodatku raz po raz łapały kary i musiały radzić sobie w osłabieniu. To tylko napędzało rywalki. Z wyniku 9:16 (39.) Pogoń wyciągnęła na 15:16 (48.). Trafienia Pauliny Tracz i Hanny Rycharskiej tylko na chwilę uspokoiły nastroje (51. - 18:15). Szczecinianki wykorzystały kolejne osłabienie i po rzucie Ivany Dezić doprowadziły do remisu po 19 (56.). Akademiczki nie potrafiły już zatrzymać rozpędzonych rywalek. Jelena Agbaba rzutem z koła wyprowadziła Pogoń na drugie prowadzenie w meczu, a awans przypieczętowała Daria Szynkaruk.

- Dałyśmy plamę w II połowie. Popełniłyśmy za dużo prostych błędów, z czego korzystała Pogoń. Nie wytrzymałyśmy ciśnienia w ostatnich 15. minutach. To nasz błąd, nasza wina - powiedziała po spotkaniu A. Unijat.

Finałowym rywalem Pogoni będzie Metraco Zagłębie Lubin, które wczoraj zdeklasowało obrońcę trofeum, MKS Perła Lublin 22:11 (15:4).

Pogoń Szczecin - Energa AZS Koszalin 21:19 (7:14)
Pogoń: Pruenster, Wawrzynkowska - Płomiń-ska 3, Bozović 2, Noga 1, Cebula 3, Urbańska, Janas, Wołoszyk 1, Szynkaruk 1, Dezić 6, Zawistowska 2, Kochaniak, Agbaba 2, Blazević.

Energa AZS: Prudzienica - Han, Urbaniak 1, Mazurek 3, Tracz 1, Michałów 2, Wołownyk 1, Smbatian 3, Striukowa 1, Rycharska 4, Nowicka 2, Borysławska, Tomczyk.

Zobacz także: Magazyn Sportowy GK24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo