Mirosław Skórka, Sokół Karlino
- Biorąc pod uwagę obecną, bardzo dynamiczną sytuację, decyzja o przełożeniu Euro była nieunikniona. To było jedyne sensowne wyjście z tej sytuacji. Nikt nie wie, ile potrwa przerwa w rozgrywkach klubowych, a to wszystko są naczynia połączone. Przecież poszczególne piłkarskie federacje planują swoją działalność, w tym wydatki. A teraz to wszystko stanęło, cały ten piłkarski biznes. Każdy związany z futbolem odczuje pandemię koronawirusa na własnej skórze. Oby to wszystko trwało jak najkrócej, ale niestety na to się nie zanosi. Zaczęło się we Włoszech, ale początkowo Europa podchodziła do tego luźno, zbyt luźno. W Chinach, kiedy wirus zaczął się rozprzestrzeniać, podjęto raptowne i radykalne kroki. Na naszym kontynencie tego nie uczyniono. Kraje różnie zareagowały.
Zbigniew Węglowski, MKP Szczecinek
- Zapewne była to przemyślana decyzja, rozważano różne scenariusze. Ale skoro światowe federacje sportowe różnych dyscyplin wycofują się z organizacji wielkich imprez sportowych, to sytuacja musi być poważna. I nie ma co z tym polemizować. Oby to skończyło się jak najszybciej. Oby też udało się dokończyć rozgrywki klubowe, w sportowy sposób wyłonić mistrzów ligi, spadkowiczów. W naszej współczesnej historii jeszcze nie było tak, żeby sport zatrzymał się całkowicie. A jednak tak się stało. Wierzę, że do świąt wielkanocnych sytuacja się uspokoi i powoli będziemy wracać do normalności.
Mateusz Kaźmierczak, Darłovia Darłowo
- Nie ma co podważać decyzji podejmowanych na najwyższych szczeblach piłkarskich władz. Najważniejsze jest zdrowie i życie uczestników Euro, a także kibiców i wszystkich tych, którzy przy tej imprezie pracują. Trzeba czekać na dalszy rozwój sytuacji. Każdy przecież chciałby oglądać Euro w komfortowych warunkach, wielu kupiło już bilety. Dlatego to było jedyne sensowne rozwiązanie, by imprezę przenieść na inny termin. To ma być piłkarskie święto, a nie organizowane w trwodze, że ktoś może być zarażony. Jednocześnie jest szansa, że może uda się dokończyć rozgrywki ligowe, ale czas pokaże, czy tak będzie.
Dariusz Szperlak, Rasel Dygowo
- Przełożenie Euro to jak najbardziej zasadna decyzja. Zagrożenie epidemiologiczne jest bardzo duże. W tym roku byłyby olbrzymi problem, by ta impreza się odbyła choćby ze względu na to, że to włodarze poszczególnych państw decydują o zamknięciu obiektów, w których gromadzą się ludzie, w tym stadionów (po raz pierwszy w historii walka o europejski czempionat ma odbyć się w 12 miastach-gospodarzach w 12 różnych państwach - przyp. red.). Decyzja nie należy do UEFA. Nie tylko futbol, ale wszystkie pozostałe branże ucierpią.
Od poniedziałku ograniczone funkcjonowanie instytucji w Koszalinie
Koronawirus w Koszalinie i woj. zachodniopomorskim. Raport o najnowszych informacjach dotyczących wirusa w regionie
Jak nie zarazić się koronawirusem? Sprawdź, kiedy możesz nie...
Jak uchronić się przed koronawirusem? Porady ekspertów
Zobacz także Magazyn Sportowy GK24 (9 marca)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?