Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2020. W sobotę Polska gra z Hiszpanią. Najważniejsze, to uniknąć kompromitacji

Krzysztof Marczyk
Krzysztof Marczyk
W sobotę 19 czerwca o godz. 21.00 Polska zmierzy się z Hiszpanią w drugim meczu fazy grupowej piłkarskich Mistrzostw Europy.
W sobotę 19 czerwca o godz. 21.00 Polska zmierzy się z Hiszpanią w drugim meczu fazy grupowej piłkarskich Mistrzostw Europy. Radek Koleśnik
W sobotę 19 czerwca o godz. 21.00 Polska zmierzy się z Hiszpanią w drugim meczu fazy grupowej piłkarskich Mistrzostw Europy. Kibice i eksperci są zgodni - jesteśmy skazani na pożarcie.

Mecz ze Słowacją był potężnym rozczarowaniem. Przegrana w fatalnym stylu i kiepskie nastroje przed znacznie silniejszymi rywalami w grupie E to jednak dla polskiego fana piłki nożnej normalka w ostatnim czasie. Wyjątkiem było nadspodziewanie udane Euro 2016 i otarcie się o półfinał (przegrana w ćwierćfinale z przyszłymi mistrzami Europy, Portugalczykami, dopiero po rzutach karnych). W innych wielkich turniejach po 1992 (srebro olimpijskie w Barcelonie) roku albo nas nie było, albo byliśmy tam najkrócej jak to tylko możliwie, zostawiając za sobą kiepskie wrażenie.

Zdaniem koszalińskich kibiców wszystko wskazuje na to, że teraz będzie podobnie. Indywidualny potencjał naszych piłkarzy, radzących sobie w europejskich klubach, w kadrze nie jest wykorzystywany. Tu nie stanowimy drużyny, monolitu.

- Mówi się, że w piłce najważniejszy jest wynik, ale o tym mogą myśleć inne ekipy. My powinniśmy skupić się na odbudowaniu podstawowych schematów i na zbudowaniu drużyny. Bo tej wciąż nie widzę na boisku - ocenił Rafał Nagórski, zastępca burmistrza Darłowa i zapalony kibic. - Jedyne oczekiwanie przed meczem z Hiszpanią jest więc takie, że nie będę musiał się wstydzić za grę polskich piłkarzy. Trener pewnie znów zaskoczy wszystkich składem i ustawieniem. Najpewniej zaskoczy tez samych piłkarzy. Czy coś z tego wyjdzie? Piłka jest nieprzewidywalna, ale nie sądzę, że aż do tego stopnia - dodał.

Mieszkańcy Koszalina tłumnie zgromadzili się na Rynku Staromiejskim, by wspierać reprezentację Polski.

Strefa kibica w Koszalinie. Tak kibicowaliśmy Polakom podcza...

- Tli się jakaś iskierka nadziei, że to zremisujemy, ale rozum podpowiada nam, byśmy porzucili wszelką nadzieję - mówił z kolei Paweł Mielniczuk, koszaliński kibic. - Cały ten dramat zaczął się od zatrudnienia Jerzego Brzeczka. Mamy lepszych zawodników niż mieliśmy podczas poprzedniego Euro, tylko nie ma drużyny. Nie da się wszystkiego wywrócić nogami i oczekiwać wyników. Sousa miał za mało czasu. Forsuje ustawienie, które nam zupełnie nie leży, bo nie mamy piłkarzy na wahadła. Jeśli popatrzeć na zawodników, którzy są od zawsze najbardziej krytykowani (Krychowiak, Zieliński) to można zauważyć, że oni w klubach grają na zupełnie innych pozycjach. Zieliński za Lewandowskim to nieporozumienie, gra tyłem do bramki i nic nie może zrobić. W klubie gra pięterko niżej na rozegraniu. Z Krychowiakiem odwrotnie. Wielkim błędem Bońka była zgoda na to, żeby w sztabie Sousy nie było Polaka. Beenhakker miał kilku i z nimi rozmawiał. Sousa się miota, nikt nie potrafi przewidzieć składu. Sport zespołowy to schematy i nawyki. Nie da się tego wypracować podczas jednego zgrupowania. Najlepszą piłkę na tym Euro grają Włosi. Niech się prezes Boniek zapyta, ile razy zagrali w tym samym ustawieniu. Moje przewidywania na mecz są takie: 10 minut zrywu, a później srogi łomot. To, co zrobił Boniek to największy argument za wprowadzeniem jednej kadencji w związkach piłkarskich - podsumował.

Szans nie dają nam również bukmacherzy. Za zwycięstwo nad Hiszpanią kurs jest niezwykle wysoki, bo za każdą postawioną złotówkę wygrać możemy 8-9 zł. Ba, nawet remis może być wielką niespodzianką (kurs to blisko 5 zł). Historia też nie jest po naszej stronie. Tylko raz udało nam się w bezpośredniej konfrontacji pokonać Hiszpanów. Raz też udało się zremisować. Pozostałe osiem spotkań to mniej lub bardziej dotkliwe porażki. Ostatni mecz - towarzyski w 2010 roku - między tymi drużynami zakończył się rozbiciem biało-czerwonych 6:0. I choć teraz nasi kadrowicze zapowiadają poprawę, lepszą grę i wynik, to mało kto daje im wiarę. Z drugiej strony - nie takie cuda świat sportu widział.

Starcie z Hiszpanią naturalnie będzie można oglądać m.in. w koszalińskiej strefie kibica przed ratuszem. Ostatni mecz grupowy, ze Szwecją, rozegramy w środę 23.06 o godz. 18.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo