To zła wiadomość dla zmotoryzowanych mieszkańców Koszalina. W styczniu korki w mieście wcale nie będą mniejsze. Choć jeszcze kilka tygodni temu z ratusza płynęły zapewnienia, że „nie ma żadnych zaburzeń w harmonogramie prac”, dziś już wiadomo, że termin oddania nowego wiaduktu w ciągu al. Monte Cassino w Koszalinie jest praktycznie niemożliwy do dotrzymania. Nieoficjalnie mówi się o przedłużeniu prac budowlanych o dwa do trzech miesięcy.
O terminy i finanse zapytaliśmy przedstawiciela wykonawcy. Kierownik budowy wiaduktu zdecydował już nie udzielać informacji i odesłał nas do Urzędu Miejskiego w Koszalinie. Zatem pytamy.
- W sierpniu wykonawca jeszcze mieścił się w harmonogramie. To się zmieniło, dlatego poważnie obawiamy się o dotrzymanie umówionego terminu – mówi Andrzej Kierzek, zastępca prezydenta Koszalina.
– Wykonawca kilka razy wnioskował o zmianę daty odbioru obiektu. Powoływał się głównie na trudności w zdobyciu materiałów, spowodowane agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Dotąd nie podpisaliśmy aneksu do umowy, ale oceniając zaawansowanie i tempo prac można już ostatecznie stwierdzić, że styczniowy termin jest niemożliwy do dotrzymania.
Rozbiórką, projektem i budową nowego obiektu zajmuje się konsorcjum dwóch firm z liderem Intop Skarbimierzyce. Zobowiązało się zrealizować zadanie za blisko 36 milionów złotych. I tu zaczynają się kolejne schody. Od kilku tygodni trwają negocjacje dotyczące ceny.
- Wykonawca, ze względu na inflację i ogromne podwyżki cen betonu i stali, wnosi o podwyższenie wynagrodzenia o ponad 14 milionów złotych – wskazuje Andrzej Kierzek.
Wniosek jest wciąż badany przez miasto – urzędnicy skrupulatnie sprawdzają cały kosztorys.
– Weryfikują zapisy umowy, które dokładnie regulują, jaką część wydatków musimy uznać. Możemy na przykład podwyższyć wartość tylko wykonanych, a nie zaplanowanych prac – precyzuje wiceprezydent Kierzek.
Również w przypadku ceny inwestycji aneksów do umowy nadal nie podpisano. Decyzja to, jak słyszymy, kwestia najbliższych dni.
Przypomnijmy, koszaliński wiadukt został wybudowany w 1971 roku. W marcu 2020 roku został zamknięty dla ruchu z powodu złego stanu technicznego. 21 października ubiegłego roku, w trakcie odkuwania jednego z przęseł, północna nitka konstrukcji zawaliła się. Kawałek konstrukcji spadł i zablokował ulicę Batalionów Chłopskich, która pozostawała otwarta dla ruchu. Śledztwo w sprawie katastrofy budowlanej wszczęła koszalińska prokuratura. Postępowanie jest w toku. Dalsze czynności uzależnione są od opinii biegłych, którzy badają dokumentację tej sprawy.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?