Ferie zimowe bez zimy. Jak odpoczynek, to w ciepłych krajach

- Jak co roku, najpopularniejsze są u nas wycieczki do Egiptu, czy na Wyspy Kanaryjskie - mówi nam Kamila Orłowska z biura podróży wakacje.pl. - Narty są dalszym wyborem. Wychodzi na to, że koszalinianie wolą plażowanie niż zjeżdżanie ze stoku - dodaje. W podobnym tonie wypowiada się Ewelina Minkiewicz z Biura Podróży El Mundo. - Dominują kierunki egzotyczne typu Tajlandia, Dominikana, czy Meksyk. Za to Egipt jest daleko z tyłu - przyznaje. Klaudia Nowak z koszalińskiego oddziału Sun Way Travel wśród najpopularniejszych destynacji wymienia Egipt, Hiszpanię, Wyspy Kanaryjskie i Teneryfę. Wyjazdy na narty cieszą się mniejszym zainteresowaniem. - Pewne jest jedno, najciekawsze i najtańsze oferty już przebrano. Spóźnialscy muszą się liczyć z tym, że zapłacą drożej od tych, którzy feryjny wypoczynek zaplanowali wcześniej - przyznaje Ewelina Minkiewicz.

Branża turystyczna w ostatnich latach nie ma jednak łatwo. Jak nie pandemia i związane z nią obostrzenia, to następujący po niej kryzys ekonomiczny, wojna na Ukrainie, czy inflacja. To wpływa na decyzje konsumentów choć nie na tyle, by ci całkowicie rezygnowali z wyjazdów. - Owszem, ceny rosną rok do roku, ale zainteresowanie nie maleje. Ludzie szukają okazji, wyjeżdżają w mniej popularnych - a przy tym tańszych - terminach - dodaje. - Koszty takiej wycieczki zniechęcają ludzi, więc jeśli już na wyjazd się decydują, to gdzieś bliżej - nie ukrywa Klaudia Nowak.

- Ludzie chcą wyjeżdżać, nawet mimo wysokich cen. Dość mają pandemii, wojny, problemów. Chcą się od tego, choćby na chwilę, odciąć, odpocząć - uważa z kolei Ewelina Minkiewicz. - Trudno powiedzieć, o ile w ciągu ostatnich dwóch lat podrożały wyjazdy zagraniczne, ale na pewno jest drożej. Wszystko zależy od oferty, terminu, naszych preferencji. Niektóre wycieczki, o zbliżonym do siebie zakresie i terminie, potrafiły podrożeć nawet o 30 procent. Na pewno jednak nie widzimy w branży turystycznej tendencji spadkowej. Ludzie chcą korzystać z życia, nawet jeśli wyjazd miałby być skromniejszy niż wcześniej - podsumowuje nasza rozmówczyni.

Jak wyglądają przykładowe oferty na tygodniowy wyjazd w ciepłych krajach? Tydzień all inclusive w Egipcie w trzygwiazdkowym hotelu to koszt minimum 2 tysięcy złotych za osobę. Za wyjazd na hiszpańską Teneryfę zapłacimy przynajmniej 2600 zł/os. Tydzień na Dominikanie to wydatek minimum 6500 zł/os. Oczywiście wyjechać też można na własną rękę, samemu wyszukując dogodne połączenia lotnicze oraz noclegi. Nie trzeba też od razu wybierać opcji all inclusive, z pełnym wyżywieniem. To pozwala sporo zaoszczędzić. Wszystko zależy od zasobności naszego portfela, oczekiwań, czy tego na jakie kompromisy chcemy pójść, by zimą wyjechać do ciepłych krajów. A co z zagranicznym wyjazdem na narty? Bez przynajmniej trzech tysięcy złotych w kieszeni o znalezienie gotowej oferty all inclusive będzie trudno.