Doprowadzeni do ostateczności postanowili protestować. Z transparentami w rękach, maskach na nosach pojawili się wspierani przez ludzi z Robunia, Wartkowa i Gościna na polach, na których rozrzucane są osady ściekowe żądali świeżego powietrza i zajęcia się sprawą przez urzędników. Efekt?
- Sprawą zajął się już Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska i wspólnie z zakładem wodociągów, od których odbierany jest osad postanowiliśmy, ze firma "Agro Pomorze", która go odbiera, więcej już go nie dostanie. Teraz osad będzie trafiał na inne składowiska, z pewnością nie na terenie naszego powiatu - wyjaśnia Henryk Kossakowski, naczelnik wydziału ochrony środowiska przy Starostwie Powiatowym w Kołobrzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?