Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Finał sprawy pożaru budynku socjalnego w Darłowie. Pożar, śmierć i wyrok. To wszystko przez świeczkę, którą zostawił na stole

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Maciej K. w areszcie spędził 11 miesięcy - niemal dwie trzecie zasądzonej kary. We wtorek sąd uchylił areszt - chłopak mógł opuścić jego mury. Wyrok jest nieprawomocny.
Maciej K. w areszcie spędził 11 miesięcy - niemal dwie trzecie zasądzonej kary. We wtorek sąd uchylił areszt - chłopak mógł opuścić jego mury. Wyrok jest nieprawomocny. Radek Koleśnik
1,5 roku bezwzględnego więzienia za nieumyślne wzniecenie pożaru w nocy z 14 na 15 września 2017 r. w wielorodzinnym budynku socjalnym w Darłowie - taki wyrok usłyszał 18-letni Maciej K. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla w jednym z lokali zginął 76-letni mężczyzna.

Na ostatniej rozprawie w Sądzie Okręgowym w Koszalinie zeznania złożyło jeszcze dwóch świadków zdarzenia - lokatorzy budynku socjalnego przy ul. Portowej w Darłowie. - Obudziły mnie trzaski. Paliło się w pokoju obok. To była to kula ognia. Wyszedłem na korytarz. Zacząłem walić w drzwi sąsiadów, krzycząc, że się pali. Nikt inny nie ostrzegał, że jest pożar - opisywał 44-letni Mariusz Ś. - Huk był taki, jakby meblościanka się przewróciła. Na korytarzu nie było już czym oddychać. Była ściana gęstego dymu - dodał 65-letni Krzysztof G.

Jak doszło do pożaru? Od początku oskarżony nie kwestionował swojej winy. Był na tzw. gigancie. Z przepustki nie wrócił do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego do Rewala, gdzie trafił m.in. za opuszczanie zajęć w szkole. W lokalu socjalnym o nocleg poprosił kolegę. W pokoju nie było prądu, więc zapalił świeczkę. Zostawił ją na drewnianym stole przy łóżku i zasnął. Obudził go dym i ból. Płonęła kołdra, ogień palił Macieja K. w ręce, nogi, palił w policzek. K. uciekł z budynku przez okno. Skrył się nad rzeką. Jak twierdzi, krzyczał, że jest pożar, jednak nikt tego nie potwierdza. Nie zaalarmował strażaków, choć jednostka znajduje się zaledwie 500 metrów od budynku. - Nie myślałem. Byłem w szoku - mówił.

W budynku socjalnym znajdowało się 27 osób. Akcja gaśnicza byłą ekstremalnie trudna - nie tylko przez zadymienie i deszcz, który zaczął padać w nocy. Jak opisywali strażacy, już po ewakuacji, mieszkańcy wchodzili do budynku. - Wchodzili po alkohol. Odurzeni przeszkadzali w czynnościach - zeznawali ratownicy.

Strażacy niemal po omacku poruszali się po każdym pomieszczeniu. Podczas drugiego obchodu pod stertą śmieci, starych ubrań, które gromadził, leżał 76- letni mężczyzna. Przyczyną jego śmierci było zatrucie tlenkiem węgla.

- W tej sprawie ważne jest zachowanie się oskarżonego po tym, jak nieumyślnie sprowadził na życie i zdrowie wielu osób zagrożenie. Uciekł. Nie zawiadomił strażaków, nie ostrzegł przed niebezpieczeństwem - podkreślił prokurator Krzysztof Stopa, wnioskując dla oskarżonego o karę 4 lat pozbawienia wolności.

- Wina nieumyślna nie zasługuje na tak surową karę. Sprawstwo polegało na zostawieniu na stole świeczki. Czy za to trzeba tego chłopaka odizolować od społeczeństwa? Za to resocjalizować w zakładzie karnym? Przecież w momencie, gdy zostawił bez opieki tę świeczkę miał 17 lat! Czy to był w pełni ukształtowany dorosły człowiek? - mnożył pytania Adam Rosiński, obrońca Macieja K. - Obudził się w płonącym pokoju i sam się palił! Uciekł, bo był w szoku. On uznaje, że zrobił źle, chce ponieść karę, ale cztery lata dla tak młodego człowieka, za czyn popełniony nieumyślnie, to rażąco zbyt wiele. Jego trzeba w pierwszej kolejności wychować - przekonywał.

Adwokat wnioskował dla klienta o karę roku za kratami.

- Przedmiotem sporu w tej sprawie nie był stan faktyczny, a wymiar kary - zaakcentował sędzia Robert Mąka już po ogłoszeniu wyroku - 1,5 roku więzienia i 3 tys. zł tytułem naprawienia szkody za spalone mienie. - Karę trzeba odnieść do czynu, ale też do sprawcy - osoby młodej, i w rozumieniu Kodeksu Karnego dotąd niekaranej. W tym znaczeniu to nie jest łagodna kara, ale adekwatna do stopnia zawinienia - wskazał.

Zobacz także: Napad na jubilera w Koszalinie

Zobacz także: Rozmowa Tygodnia GK24

POLECAMY:

Sinice Bałtyk 2018. Gdzie zakaz kąpieli. Zamknięte i otwarte kąpieliska

Zaćmienie Księżyca. W koszalińskim obserwatorium mieszkańcy spoglądają w niebo [wideo, zdjęcia]

Skrajnie zaniedbane zwierzęta odebrano 85 - letniemu mężczyźnie, który sam potrzebował pomocy

Sunrise Festival w Kołobrzegu. Jak bawili się festiwalowicze? [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Sztafeta śmiałków, którzy jako pierwsi pokonali Bałtyk wpław, już w Kołobrzegu

Drop koło Barwic. Ptak, który wymarł w latach 80., powraca [zdjęcia]

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!