Festiwal, który przez lata zgrabnie łączył wiele dziedzin sztuki, w tym roku poświęcony był tylko film. Choć ograniczony przez reżim sanitarny, zaoferował widzom spotkanie z dobrym, polskim kinem. Dla twórców z całej Polski szczególnie ważne było to, że udało się zorganizować konkurs na jednominutowy film, inspirowany hasłem „kobieta”. Jurorzy pod przewodnictwem reżyserki Katarzyny Klimkiewicz zobaczyli na wielkim ekranie sianowskiego kina Zorza 58 filmów.
- Bardzo trudno jest opowiedzieć historię w ciągu jednej minuty. Trzeba mieć wyrazisty pomysł, a przede wszystkim pomysł na zakończenie. Łatwiej jest wymyślić początek, niż koniec. Wiem to również z perspektywy filmów pełnometrażowych – powiedziała Katarzyna Klimkiewicz. - Trudno jest zrobić coś zaskakującego w tak krótkim czasie, ale filmów, które nas zaskoczyły, było sporo. Najwyższy poziom był wśród animacji. To ciekawe, bowiem ta forma wymaga więcej czasu i namysłu. Zobaczyliśmy również filmy, które może formalnie nie były najbardziej wyrafinowane, ale ujęły nas swoją uczciwością, szczerością i siłą przekazu. Zobaczyliśmy ciekawe portrety kobiet i kilka dokumentów.
Pierwsze miejsce zajął film „Narodziny” Natalii Dutkiewicz, drugie – niezwykłą animacja Anety Siurnickiej pt. „Oddech”, a trzecie - film „Jestem Piękną”, którego autorską jest Maja Mowlik. Wyróżnione zostały filmy „Babie lato” Karoliny Aksinowicz i „Kobieta” Joanny Szymczak.
Co ciekawe, przewodnicząca jury właśnie kończy film o jednej z najbardziej znanych kobiet i aktorek w Polsce – Kalinie Jędrusik. - „Bo we mnie jest seks” będzie miał premierę 26 lutego 2021 roku. - To kobieca perspektywa patrzenia na Kalinę Jędrusik. Nie jest to nowa historia, ale nowa jest narracja. Kobiety o kobietach opowiadają inaczej, niż mężczyźni o kobietach – podkreśla Katarzyna Klimkiewicz. - Chcę przedstawić kobietę, która uchodzi za seks bombę i pokazać, jaką to jest pułapką. Jakiej siły wymaga bycie seks bombą i wyzwoloną kobietą.
Z uwagi na obostrzenia wprowadzone przez rząd, mające związek z gwałtownym rozprzestrzenianie się w regionie wirusa COVID-19, wszystkie wydarzenia festiwalowe zaplanowane na sobotę, przeniesione zostały na piątkowe popołudnie. W Galerii Zorza można było zobaczyć wystawę „Film – literatura – film”, a po projekcji filmu „Hanoi – Warszawa” z gośćmi Folk Film Festiwalu spotkała się Katarzyna Klimkiewicz. W sobotę odbędą się seanse przewidziane w programie (sobota, godz. 16 - „Żelazny most”, godz. 18 - „Supernova”; niedziela, godz. 15 - „Monument”, godz. 17 - „Oficer i szpieg”; seanse poprzedzać będą prezentacje filmów konkursowych).
- W ten sposób również solidaryzujemy się z mieszkańcami Koszalina, którzy od soboty znajdą się w tzw. strefie czerwonej, znaczenie ograniczającej wszelkie działania kulturalne – podkreślili organizatorzy imprezy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?