I może byłoby to lepiej, a na pewno taniej dla budżetu miasta, gdyby burmistrz wypełniał wzorowo obowiązki względem mieszkańców. A niestety, ci z "dopchaniem się" do gabinetu Jana Owsiaka mają problemy od początku kadencji. Burmistrz jest wiecznie zajęty i na rozwiązywanie indywidualnych problemów mieszkańców nie ma czasu. Sam zresztą się do tego przyznaje.
- To prawda, że jestem bardzo zapracowany i chciałbym mieć już zastępcę. Ciągle jednak szukam odpowiedniego kandydata - mówił nam jeszcze z końcem stycznia Jan Owsiak, zapewniając, że decyzję podejmie z początkiem lutego. Mamy jednak już połowę miesiąca i oficjalnie ciągle jest cisza w tej sprawie.
Nieoficjalnie mówi się za to, że największe szanse na to stanowisko ma Józef Pietraszek, burmistrz minionej kadencji (wtedy to Jan Owsiak był zastępcą), a obecny radny powiatu. Zresztą taka obsada potwierdziłaby tylko przedwyborcze spekulacje, zgodnie z którymi Pietraszek miał objąć stanowisko zastępcy burmistrza, gdyby nie został wybrany starostą. A przecież nie został.
W kuluarach przewijają się również nazwiska Wincentego Horanina, członka zarządu w starostwie powiatowym pierwszej kadencji, emerytowanego nauczyciela, pracownika internatu szkolnego, ale przede wszystkim szwagra burmistrza, oraz Bogdana Wachowiaka - kierownika oświaty w świdwińskim ratuszu. Spekulacje dotyczą również Zbigniewa Guśniewskiego, który prowadził kampanię wyborczą Janowi Owsiakowi. Obsadzenie go na stanowisku zastępcy burmistrza stanowić miałoby swoisty wyraz wdzięczności.
Ostatecznego wyboru burmistrz jeszcze nie ogłosił. Na zastępcę czeka już jednak nowo wyremontowany pokój i to ten, który zajmował poprzedni burmistrz. Obecny został w tym, w którym urzędował jako zastępca burmistrza w minionej kadencji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?