Maciej Winiarczyk pochodzący ze Szczecinka wspiął się na fotograficzny Olimp, gdy jego zdjęcie zorzy polarnej nad Islandią zostało uznane za prasową fotografię roku.
O Macieju Winiarczyku mieszkańcy Szczecinka usłyszeli przy okazji uhonorowania jego zdjęcia nagrodą za prasowe zdjęcie roku 2014 na Wyspach Brytyjskich przez największą niezależną agencję medialną SWNS Press Photograph of the Year. - Zdjęcie zrobione było na Islandii pod koniec października zeszłego roku, a przedstawia zorzę polarną z Drogą Mleczną i poświatą z aktywnego wulkanu - mówi Maciej Winiarczyk, na co dzień mieszkający w Wick na samej północy Szkocji, gdzie, jak mówi, izoluje się od zgiełku cywilizacji.
Prowadzi tam niewielkie biuro-architektoniczno projektowe, a w wolnych chwilach oddaje się swojej pasji, czyli astronomii i astrofotografii. Z tego powodu rzadko bywa w Polsce i rodzinnym Szczecinku. Tu skończył Szkołę Podstawową nr 1 i I Liceum Ogólnokształcące. - Z fotografią zetknąłem się pierwszy raz w wieku 12 lat w połowie lat 80., podczas zajęć klubu fotograficznego w Szczecineckiej Spółdzielni Mieszkaniowej - wspomina pan Maciej. - Była to oczywiście fotografia analogowa i czarno-biała. Spędziłem w ciemniach fotograficznych sporo czasu jako nastolatek.
To wtedy też zainteresował się astronomią. - Właściwie to interesowałem się nią od dziecka, ale nigdy nie uczestniczyłem w zajęciach organizowanych przez Adama Giedrysa - nasz rozmówca dodaje, że miał zyjemność spotkać go tylko raz w życiu, kilka lat przed jego śmiercią. - Później miałem sporą przerwę w fotografii, związaną głównie z nauką w ogólniaku i na studiach. Okres ten rozciągnął się również na pierwsze lata mojej kariery zawodowej.
Do fotografii wrócił dopiero 3-4 lata temu, gdy kupił teleskop. W międzyczasie świat przeszedł z fotografii analogowej na cyfrową. - O ile same zasady robienia zdjęć aparatem pozostały praktycznie te same, to proces wywoływania i obróbki materiału zmienił się całkowicie i musiałem tej części powstawania zdjęcia nauczyć się ponownie, tym razem przy użyciu komputera zamiast w ciemni fotograficznej - dodaje.
Okazja do wykazania się warsztatem trafiła się w roku 2012. Wtedy wzrosła aktywność słoneczna, gdyż 11-letni cykl słoneczny zaczął się zbliżać do maksimum.
W regionie, gdzie mieszkam zaczęły być widoczne zorze polarne, które zainspirowały mnie do robienia zdjęć nocnych obiektywem szerokokątnym, tzw., nightscapes, a nie tylko przez teleskop - mówi Maciej Winiarczyk. - W noce gdy było czyste niebo, ale nie było zorzy, zacząłem fotografować Drogę Mleczną i konstelacje gwiazd, albo nocny krajobraz oświetlony światłem księżyca. Jednej nocy robiłem setki zdjęć, które później składałem w film poklatkowy, który jest doskonałym narzędziem do wizualizacji procesów, których normalnie nie dostrzegamy z uwagi na ich wolny przebieg, jak ruch gwiazd po nocnym niebie.
Oczywiście zdjęcia Macieja Winiarczyka to wyższa szkoła jazdy, ale każdy może spróbować swoich sił.
Oto rady mistrza: - Generalnie, każda nowa lustranka cyfrowa dostępna obecnie na rynku ma odpowiednią czułość matrycy pozwalającą na robienie nocnych zdjęć - mówi. - Tym, którzy chcieli by spróbować, polecam stabilny statyw fotograficzny, bo większość nocnych scen wymaga długich czasów naświetlania, jasny obiektyw szerokokątny, najlepiej o jasności f/2.8. Choć obiektywy sprzedawane w zestawie z lustrzankami również się nadają, jeżeli ktoś chciałby zacząć od razu bez inwestowania w dodatkowy sprzęt. Jeżeli masz ten podstawowy sprzęt, to potrzebne jest ciemne niebo, zwłaszcza do fotografowania Drogi Mlecznej, więc wycieczka poza miasto, by uniknąć zaświetlenia nieba lampami ulicznymi jest niezbędna. Z uwagi na używanie wysokich czułości matrycy i długich czasów naświetlania w fotografii nocnej, zdjęcia te są bardzo zaszumione i dla osiągnięcia dobrych rezultatów jest niezbędnym robienie zdjęć bez kompresji, czyli w formacie RAW zamiast JPG i ich ręczna obróbka w programie edycyjnym, celem wygładzenia tych szumów.
Efekty? OSZOŁAMIAJĄCE
Oto zdjęcia pana Macieja, robią wrażenie...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!