Zacząłem poznawać "tę" kulturę z bliska. Pierwsze teksty czy wrzuty na ścianie, nie były czymś nadzwyczajnym. Zawsze wychodziłem z założenia, że do wszystkiego trzeba czasu.
Wierzyłem w to, że praca i poświęcenie, spędzając godziny nad kartką, kiedyś dadzą rezultaty. To, czy się myliłem w tej kwestii pozostawiam słuchaczom, możecie ocenić sami.
Od początku kiedy zmontowałem "śmieszne" studyjko, nagrywałem na Shure PG58(Dynamic). Nagrywam na nim do dzisiaj (około 10 latek). Grałem koncerty na różnego rodzaju imprezach (były to małe i większe bibki).
UWAGA! Niecenzuralne teksty!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?