Garaż otwierany łomem

Jak można sobie zimą poradzić z tym problemem? Najlepiej być mądrym przed szkodą.

- Mam taki poważny dla mnie problem w tej chwili - mówi nasz Czytelnik. - Betonowy podjazd do garażu podwyższył się na skutek mrozów. I nie mogę otworzyć drzwi garażu, ponieważ dolna ich krawędź jest "trzymana" przez podwyższony dojazd. Czy można sobie z tym zjawiskiem jakoś poradzić, to znaczy zmusić próg garażu by się obniżył do normalnego poziomu.

- Jest to problem ogólnie znany i przy minusowych temperaturach przeważnie dotyka użytkowników garaży z bezpośrednim wyjazdem na dwór - mówi Waldemar Hołubowicz, właściciel zakładu budowlanego. - Niestety mści się tutaj złe wykonanie podjazdu lub progu. Po prostu nie został do końca wybrany grunt ziemi rodzimej.

Teraz woda w niego wnika i pod wpływem minusowej temperatury ziemia zostaje wypchnięta do góry. Niestety, zimą nie ma na to żadnej rady. Przy temperaturze -15 stopni ziemia potrafi być zmrożona na głębokość 80 cm. Trzeba poczekać do wiosny, aż puszczą mrozy. Wtedy należy skuć beton w miejscu zetknięcia z drzwiami i wybrać całą warstwę czarnej ziemi. W to miejsce nasypać piasku. Materiał ten dobrze przepuszcza wódę. Tak prawidłowo powinien być wykonany próg pod drzwiami garażowymi.

Niestety, wszystkie te działania są do wykonania dopiero wiosenną porą. Czy w zimowych warunkach można podjąć jakieś działania, aby można było wyjechać z garażu samochodem?

- Właściwie doraźnie widzę na to teraz tylko dwa rozwiązania. Próbować unieść drzwi garażowe na zawiasach kładąc na trzpienie podkładki. Jeżeli to nie pomoże to pozostaje nam tylko młot i przecinak. Trzeba rozbić wierzchnią warstwę podjazdu, tak aby drzwi się otwierały. A na wiosnę szykować się do naprawy. Dobrze wykonany podjazd zaowocuje tym, że więcej nie będziemy mieli z nim problemów zimą.