Gąski: ktoś w nocy wysadził bankomat [nowe fakty]

Eksplozja była tak potężna, że bankomat dosłownie rozleciał się na kawałki. Metalowa obudowa uderzyła w sklep, połamane są ławki w ogródku lokalu gastronomicznego. Policjanci szukają złodziei.

Do wybuchu doszło przy ul. Nadbrzeżnej w nocy ze środy na czwartek – około godz. 2.30. Jego siła była tak duża, że policjanci zabezpieczali fragmenty bankomatu nawet kilkanaście metrów od miejsca, gdzie został on postawiony. To sezonowy bankomat Euronet Polska, największego niezależnego operatora sieci bankomatów w Polsce. Zamontowany został przy wejściu do jednego z lokali gastronomicznych. Jak mówili turyści i mieszkańcy Gąsek, szczęście w nieszczęściu, że w nocy nikogo nie było w pobliżu miejsca eksplozji, bo skutki mogłyby być dramatyczne.

Na miejscu przez kilka godzin pracowali strażacy i policjanci, którzy prowadzą dochodzenie pod nadzorem prokuratury. Złodziejom udało się ukraść pieniądze. Ile – tego jeszcze nie wiadomo, ale straty mogą sięgać nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Kryminalni zabezpieczyli ślady, policyjny pies najpierw podjął trop, niestety ślad się urwał. To może wskazywać, że złodzieje z miejsca przestępstwa uciekli samochodem. Trwają ich poszukiwania – m.in. sprawdzane są zapisy z zasięgu monitoringu w Gąskach.

Przypomnijmy – w ubiegłym roku również w Gąskach nieznani złodzieje próbowali obrabować bankomat. Wtedy nie udało im się ukraść gotówki. Rok temu ktoś podłożył też ładunek w bankomacie w Mielenku. Kasetka z pieniędzmi nie została wtedy naruszona.

Zobacz także: Rozmowa Tygodnia GK24

POLECAMY:

Zaćmienie Księżyca. W koszalińskim obserwatorium mieszkańcy spoglądają w niebo [wideo, zdjęcia]

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Zobacz także: Obchody Święta Wojska Polskiego w Koszalinie