GDDKiA zgłosiła władze Kołobrzegu na policję. Poszło o świętowanie otwarcia, otwartej już drogi i przecinanie wstęgi

Poszło o to, że jak już pisaliśmy, prezydent Janusz Gromek i inni przedstawiciele władz miasta (głównie PO), zatrzymali na ok. 20 minut ruch na oddanej do użytku w środę kołobrzeskiej obwodnicy, po to, by przeciąć wstęgę i wystąpić przed mediami. Rzecz w tym, że GDDKiA blisko dwie godziny wcześniej otworzyła budowany przez siebie III etap kołobrzeskiej obwodnicy.

Jak mówi rzecznik GDDKIA, zawiadomienie policji dotyczy naruszenia przepisów o ruchu drogowym. Bo wprawdzie miasto przejęło już zarządzanie nowo oddaną drogą, ale ruchem nadal zarządza na niej GDDKiA. Teoretycznie, chcąc wstrzymać ruch i świętować, władze miasta powinny więc wcześniej wystąpić do GDDKiA o pozwolenie. A tego nie zrobiły. Poza tym, jak słyszymy od rzecznika, z ustaleń między GDDKiA, a miastem miało wynikać, żadnego oficjalnego otwarcia nie będzie.

- Chodziło o to, by kierowcy jak najszybciej mogli z tej drogi skorzystać - mówi Mateusz Grzeszczuk.

Teraz od policji zależy czy uzna miejskie świętowanie na drodze i wstrzymanie ruchu za wykroczenie.

Przypomnijmy, jak tłumaczył rzecznik prezydenta, władze dokonały symbolicznego otwarcia, otwartej już drogi, chcąc podkreślić, że oto kończy się ważna dla miasta inwestycja, które dwa etapy budowało miasto (ze znacznym wsparciem unijnym). Trzeci etap budowała GDDKIA, zresztą po skutecznych zabiegać prezydenta Gromka, który chciał w ten sposób odciążyć budżet miasta.

Zobacz także Janusz Gromek o zniszczonej rzeźbie "Turystki"

POLECAMY:

Nielegalny alkohol o wartości ponad pół miliona złotych w rękach policji z Koszalina [zdjęcia]

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego