Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Genetyczna ruletka

Rozmawiała Irena Boguszewska
Elżbieta Priwieziencew ze Społecznego Instytutu Ekologicznego przyjechała do Koszalina na konferencję o genetycznie zmodyfikowanych organizmach i ich wpływie na środowisko przyrodnicze, zorganizowaną przez Centrum Informacji o Środowisku i Stanisława Gawłowskiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska.
Elżbieta Priwieziencew ze Społecznego Instytutu Ekologicznego przyjechała do Koszalina na konferencję o genetycznie zmodyfikowanych organizmach i ich wpływie na środowisko przyrodnicze, zorganizowaną przez Centrum Informacji o Środowisku i Stanisława Gawłowskiego, sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska. Fot. Radek Koleśnik
Rozmowa z Elżbietą Priwieziencew ze Społecznego Instytutu Ekologicznego

CO TO JEST GMO?

CO TO JEST GMO?

Od wieków ludzie hodowali zwierzęta i rośliny. Starają się poprawić ich właściwości, aby zboża dawały wyższe plony, krowy więcej mleka, jabłka były słodsze, winogrona nie miały pestek itd. Stosują różne metody, głównie krzyżują gatunki i odmiany. Teraz przenoszą pojedyncze geny odpowiedzialne za określone cechy z jednych organizmów do drugich. Np. badacze chińscy wprowadzili do rzepaku kilka genów skorpiona i ćmy, aby stał się odporny na szkodniki. Do ziemniaka wszczepiono gen z wątroby szczura, który chroni roślinę przed działaniem herbicydów.
Rośliny genetycznie zmodyfikowane są uprawiane na świecie od prawie 15 lat. Obecnie zajmują prawie 100 mln hektarów. W ich produkcji przodują USA, Argentyna, Kanada, Brazylia oraz Chiny. Najważniejszymi uprawami są tam: soja, kukurydza, rzepak i bawełna. Kraje europejskie bronią się przed nimi. Austria, Słowienia i Węgry wprowadziły zakaz ich uprawy, teraz dołącza do nich Francja. W innych krajach są regiony, w których nie wolno ich uprawiać. W Polsce 14 województw, między innymi zachodniopomorskie, wprowadziło takie zakazy.

- GMO to organizmy genetycznie modyfikowane. Nimi powinny zajmować się instytucje badawcze, rolnicze. Dlaczego pracuje nad nimi także Społeczny Instytut Ekologiczny?
- Wielkie koncerny, które zarabiają na GMO i usiłują je rozpropagować, pokazują same ich zalety. Fakty niekorzystne skrzętnie ukrywają. A społeczeństwo powinno poznać o nich całą prawdę. Dlatego od ośmiu lat robimy happeningi, akcje informacyjne, wydajemy publikacje poświęcone GMO.

- GMO to nie tylko problem Polski, ale świata?
- Tak. W marcu tego roku Komisja Europejska opublikowała raport, z którego wynika, że dwie trzecie Europejczyków jest przeciw GMO. Nie chce ich na swoich polach ani w swoim pożywieniu.

- Skoro tak, to chyba nie powinno być problemu. Nikt nie musi kupować żywności genetycznie modyfikowanej.
- Oczywiście, pod warunkiem, że wie, co kupuje. I ja chcę właśnie to wiedzieć. Tymczasem to jest ukrywane. Jeśli zawartość składników genetycznie zmodyfikowanych w danym produkcie wynosi powyżej 0,9 procent, na opakowaniu musi być odpowiedni opis. Przy mniejszej zawartości takiego opisu nie potrzeba.

- Czy w polskich sklepach mamy żywność genetycznie zmodyfikowaną?
- Oczywiście. Co roku do Polski sprowadzamy pasze genetycznie zmodyfikowane. Podawane są zwierzętom, ale my potem jemy mięso z tych zwierząt, jajka i mleko. Najprawdopodobniej każda czekolada jest GMO, bo w niej jest lecytyna, którą produkuje się z modyfikowanej soi. Człowiek, który kupuje czekoladę powinien mieć pełną świadomość co ona zawiera. A takiej nie mamy.

- A czy żywność z GMO jest bezpieczna dla człowieka?
- Moim zdaniem nie. Przyjechałam właśnie z międzynarodowej konferencji w Bonn, poświęconej między innymi tym problemom. Otrzymałam tam książkę "Genetyczna ruletka", która ukazuje zagrożenia. Obraca w proch tezę, że genetycznie zmodyfikowana żywność jest bezpieczna dla organizmu człowieka i przysporzy wielu nieprzespanych nocy zwolennikom GMO.

- Jak wpływa na człowieka jedzenie genetycznie modyfikowanej żywności?
- Tego nie wiemy. Na pewno powoduje wzrost zachorowań na cukrzycę i alergie. Badania na szczurach i myszach wykazały, że zwierzęta karmione GMO rodzą mniej potomstwa, że ma ono uszkodzone wątroby. Krowy w Kanadzie, którym wszczepiono gen odpowiedzialny za wyższą mleczność dają więcej mleka, ale więcej chorują i rodzą zdeformowane cielęta. Wiele krajów europejskich, które uprawiały GMO, wycofuje się z tego, choćby Austria, Słowenia, Węgry, a ostatnio i Francja. My możemy w ogóle takich roślin na swoje pola nie wprowadzać i zająć się produkcją ekologicznej żywności. O GMO za mało wiemy, abyśmy mogli spokojnie jeść. Jak zjedzone przez nas geny innych organizmów wpłyną na nas, nasze dzieci i wnuki, tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

- Jednak GMO to ma być sposób na produkcję dużej ilości taniej żywności.
- W Polsce żywności nigdy nie brakowało. A drożeje dlatego, że np. drożeją paliwa. Ceny można ograniczać w inny sposób. Np. w Monachium na prawie każdym dachu są baterie słoneczne i mieszkańcy tych budynków prawie nie korzystają z prądu z elektrowni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!