Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjalista podniósł rękę na nauczyciela

Marzena Sutryk [email protected]
fot. archiwum
Szarpanina na lekcji. Dyrektor wezwał policję, uczeń trafił do aresztu

17-letni uczeń Gimnazjum w Malechowie usłyszał wczoraj zarzuty. Stanie przed sądem za naruszenie nietykalności cielesnej i groźby pod adresem nauczycielki. Poszło o telefon komórkowy...

Do awantury w szkole doszło dzień wcześniej. W Gimnazjum w Malechowie obowiązuje zakaz przynoszenia przez uczniów telefonów komórkowych do szkoły.

- Żeby nie było pokusy, bo potem uczniowie tłumaczą, że telefon zadzwonił przypadkiem, rozpraszają się na zajęciach i zajmują odbieraniem komórek - mówił nam wczoraj Piotr Chylarecki, dyrektor gimnazjum. - Stąd zapis w regulaminie szkoły, w uzgodnieniu z radą rodziców, że obowiązuje całkowity zakaz przynoszenia telefonów do szkoły. Gdy ktoś zakaz złamie, wówczas telefon trafia do depozytu i może go odebrać rodzic.

Feralnego dnia jedna z nauczycielek, która zauważyła u uczniów komórki, chciała je gimnazjalistom odebrać. Jeden z uczniów, 17-latek, ostro się postawił. Rzucił się na nauczycielkę, wykręcił jej ręce, wszystko po to, by odebrać jej swój telefon. Inni uczniowie patrzyli zaskoczeni na szarpaninę.

- Postanowiłem zdecydowanie zadziałać - mówi dyrektor Chylarecki. - Od razu wezwałem policję. Ta właściwie podeszła do sprawy. Takie zachowania trzeba tępić w zarodku. Bo dzisiaj uczeń wykręca ręce nauczycielowi, a jutro stanie się coś gorszego. Nie może być tolerancji dla takich zachowań. Z jednej strony prawo chroni dzieci, ale z drugiej dzieci muszą wiedzieć, że tego prawa też muszą przestrzegać.

Uczeń trafił do policyjnego aresztu. Nauczyciele przyznają, że nie po raz pierwszy przysporzył problemów.
- Próbowaliśmy mu pomóc. Był kierowany do Centrum Kształcenia Ustawicznego w Koszalinie, stamtąd go usunięto i wrócił do nas - mówią. - A po tym zdarzeniu, gdy zaatakował nauczycielkę, matka chłopaka zareagowała krótko: bo wy się go zawsze czepiacie. Ręce opadają. Rodzice muszą mieć świadomość, że nie mogą pobłażać dzieciakom w takich sytuacjach. Bo to się potem zemści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!