Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gm. Świeszyno. Planowana droga S-11 ma przebiegać przez prywatne posesje. Mieszkańcy podkoszalińskich wsi są załamani

Redakcja
Według najnowszych planów, które mieszkańcy poznali na spotkaniu z drogowcami z GDDKiA, osiedle kilkunastu nowych domków ma zniknąć z powierzchni ziemi, bo w ich bliskim sąsiedztwie ma być budowany węzeł drogowy.

POWIAT KOSZALIŃSKI W gminie Świeszyno wrze. Ludzie oczekują od drogowców konkretnych informacji na temat planów budowy drogi krajowej.
Marzena Sutryk
[email protected] \

Kontrowersje / Mieszkańcy podkoszalińskich wsi są załamani. Planowana droga ma iść przez ich posesje
Przyjedzie walec i zrówna nowe domy
W podkoszalińskiej gminie Świeszyno zapanował popłoch. Jedni chcą w pośpiechu sprzedawać swoje nowe domy, inni czekają na konkretne decyzje urzędników. Wszystko przez drogę krajową, która ma być budowana w okolicy.
Plany drogowców dotyczą przebudowy drogi nr 11, która ma okrążać Koszalin od strony południowo-zachodniej. Dalej miałaby się połączyć z także przebudowaną drogą nr 6. Problem w tym, że nowa droga miałaby przeciąć prywatne posesje. I to takie, na których stoją nowe domy.
Mirosław Malec z Niekłonic niedawno zainwestował w gospodarstwo, ma stadninę koni. - I teraz się dowiaduję, że przez środek mojego gospodarstwa ma przebiegać droga krajowa nr 11 - denerwuje się.
Według niego najgorsze jest to, że poza ogólnikami nikt nie jest w stanie podać konkretnych terminów. - Próbuję dowiedzieć się czegoś więcej i niewiele z tego wychodzi - opowiada Stanisław Malec. - A ja nie wiem, co robić dalej: rozbudowywać się? Wyprowadzać? Podobno w ciągu trzech lat mają zapaść decyzje i ruszy wykup ziemi, ale to nic pewnego.
Załamani są też sąsiedzi pana Malca. - My też jesteśmy, że tak powiem, w drodze. Przez środek mojego gospodarstwa pobiegnie ulica - mówi Czesław Siatecki. - Ja teraz nie wiem, czy mam inwestować, czy stąd uciekać i szukać innego pomysłu na życie. Żyję z rolnictwa, to nie blokowisko, że z dnia na dzień się wyniosę, ja mam hodowlę, muszę zaplanować uprawy. Rozumiem, że musi powstać nowa droga, ale niech nam ktoś w końcu powie - kiedy, żebyśmy mogli sobie życie poukładać. A jak się okaże, że ten stan zawieszenia, zanim rozpoczną wyburzanie, potrwa jeszcze z 10 lat? My to musimy wiedzieć.
Pani Mirosława, która niedaleko wybudowała dom, miała się do niego za pół roku wprowadzić. Nagle prysło rodzinne szczęście. Niedawno na spotkaniu w gminie dowiedziała się od drogowców z GDDKiA, że przez środek jej domu zostanie poprowadzona droga.
- Teraz nie wiem, co robić - przyznaje kobieta i mówi, że chce dom sprzedać. - Gdy pięć lat temu staraliśmy się o pozwolenie na budowę, nikt nie planował w miejscu naszej działki drogi. Postawiliśmy piękny dom, i co? Słyszę, że dostanę odszkodowanie. Co mi po tym? Kto mi zwróci czas i zdrowie?
- Proszę spojrzeć, tu każdy dom, jak malowanie, wart z działką lekko milion złotych - mówi Lech Chojnowski. On sam też wybudował piękny dom na osiedlu w Konikowie, które graniczy z Koszalinem; przeprowadził się tutaj z miasta trzy lata temu i też - podobnie, jak inni - mówi, że nikt w tym miejscu nie planował przebiegu drogi 11. - Wciąż liczę na to, że ta droga pójdzie gdzieś bokiem, że tu nie będzie żadnego węzła, a nas zostawią w spokoju - mówi. - Czy nasze państwo jest takie bogate, żeby każdemu płacić odszkodowanie za nowy dom?

- To jakaś chora sytuacja - denerwuje się Piotr Wojcieszek, który mieszka po drugiej stronie ulicy; on słyszał, że kawałek nowej drogi ma biec przez jego podwórko. - Co z tego, że dom zostanie? I co, z okna mam oglądać przejeżdżające samochody? Ja rozumiem wyburzanie starych budynków, ale tu wszyscy wokół pobudowali się rok, dwa lata temu. A przecież tę drogę z powodzeniem można poprowadzić nieco dalej, przez pola, bez szkody dla ludzi. Tylko trzeba mazakiem inaczej kreskę namalować na mapie, z rozmysłem.

W Urzędzie Gminy Świeszyno też są bezradni. - Też nie znamy żadnych terminów - mówi Eugeniusz Kić, sekretarz gminy. - Po spotkaniu w urzędzie z drogowcami z Generalnej Dyrekcji wysłaliśmy do nich swoje uwagi i czekamy teraz na odpowiedź.

Gmina zaproponowała nieco inny przebieg nowego odcinka drogi nr 11, która według przymiarek drogowców w okolicach Koszalina ma łączyć się z drogą nr 6.

- Pokazaliśmy taki wariant, który pozwoli oszczędzić posesje przewidziane do wyburzenia - mówi Eugeniusz Kić. - Wystarczy w dwóch miejscach o 150 - 200 metrów przesunąć nieco wytyczoną trasę w stronę terenów niezabudowanych oraz zrezygnować z tzw. ślimaka w Konikowie, bo w zupełności wystarczy zjazd z autostrady w Boninie i ludzie będą mogli spokojnie dalej żyć.

Eugeniusz Kić wylicza, że na nowym odcinku drogi nr 11 stoi wytwórnia mas bitumicznych firmy Kolas, następnie ogromne gospodarstwo Mirosława Malca i kilka kolejnych należących do jego sąsiadów, no i osiedle nowych domków w Konikowie.
- To można jeszcze uratować - dodaje sekretarz. - No i przy tym naszą nową drogę gminną, którą niedawno wybudowaliśmy za 800 tysięcy.

Co mówią drogowcy z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad? - Od dłuższego czasu trwają rozmowy o przebiegu S-11 w okolicach Koszalina - przyznaje Tadeusz Kanas, szef koszalińskiego rejonu GDDKiA. - "Szóstka" i "jedenastka" mają się łączyć w okolicach miasta (poprzez węzeł komunikacyjny między Starymi Bielicami a ul. Szczecińską w Koszalinie; dalej obie drogi będą wiodły w stronę Kołobrzegu i w okolicach Dygowa mają się rozwidlać - dop.red.), a "jedenastka" ma być obwodnicą dla Koszalina. Siedzimy nad raportem oddziaływania na środowisko.

Ten wskaże najbardziej dogodne miejsca, którymi będzie biegła trasa. Do końca roku ma być ustalona konkretna propozycja. Ona zostanie następnie oceniona przez Komisję Oceny Projektów Inwestycyjnych. I jak zostanie zatwierdzona, to będą prowadzone dalsze prace. Dziś nikt dokładnie nie zna harmonogramu. Za trzy do pięciu lat powinien ruszyć wykup działek, natomiast za pięć do ośmiu lat powinno ruszyć wykonanie. Tak bym to oceniał, biorąc pod uwagę dzisiejsze realia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!