Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmach zdradzi sekrety. Urząd Wojewódzki zostanie otwarty dla zwiedzających

Piotr Polechoński
Stanął na planie pięciokąta, ma 800 okien, 700 drzwi, a powierzchnia podłóg to 15 tys. metrów. Już wkrótce dawny Urząd Wojewódzki zostanie otwarty dla zwiedzających. Na razie na jeden dzień.
Stanął na planie pięciokąta, ma 800 okien, 700 drzwi, a powierzchnia podłóg to 15 tys. metrów. Już wkrótce dawny Urząd Wojewódzki zostanie otwarty dla zwiedzających. Na razie na jeden dzień. Radek Koleśnik
Stanął na planie pięciokąta, ma 800 okien, 700 drzwi, a powierzchnia podłóg to 15 tys. metrów. Już wkrótce dawny Urząd Wojewódzki zostanie otwarty dla zwiedzających. Na razie na jeden dzień

Ten budynek zna każdy koszalinianin. Potężny gmach przy ulicy Andersa przez kilka powojennych dekad był siedzibą Urzędu Wojewódzkiego w Koszalinie. Wcześniej, przed wojną, mieściła się tutaj koszalińska rejencja. Dziś oprócz delegatury zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego mieszczą się tutaj prokuratura okręgowa, koszaliński oddział IPN, Sąd Rejonowy. Teraz, po raz pierwszy w dziejach - dzięki wspólnej inicjatywie wojewódzkiej delegatury i koszalińskiego Archiwum Państwowego - ten wyjątkowy gmach będzie można zwiedzić i poznać jego historię.

- Taki otwarty dzień chcemy zorganizować już w kwietniu - mówi Marek Gutowski, dyrektor delegatury. - Na razie będzie to jeden dzień, ale jeżeli spotka się z dużym zainteresowaniem wśród koszalinian to oczywiście go powtórzymy. O konkretnym terminie poinformujemy w najbliższych dniach, podobnie jak o numerze telefonu, pod którym będzie się można na takie zwiedzanie zapisać - zapowiada dyrektor. Dodaje, że wcześniejsza rejestracja jest konieczna, bo w ciągu takiego dnia gmach zwiedzić będzie mogło maksymalnie 120 osób, podzielonych na cztery grupy. Archiwum Państwowe obejmie merytoryczną opiekę nad zwiedzającymi.
- Każda grupa zostanie oprowadzona po najciekawszych, a nierzadko zaskakujących miejscach i zakamarkch całego kompleksu. Jednym z punktów programu będzie też spotkanie, w trakcie którego uczestnicy zwiedzania poznają historię wybudowania gmachu, powody dlaczego został wybudowany oraz to jakie były jego dalsze losy - zapowiada Joanna Chojecka, dyrektor koszalińskiego Archiwum Państwowego.

Zanim ruszymy na zwiedzanie gmachu można już teraz tutaj zajrzeć i obejrzeć plansze przygotowane w ramach specjalnej wystawy, która została otworzona kilka dni temu. Zobaczycie tu liczne zdjęcia, plansze i opisy związane z przeszłością i teraźniejszością gmachu przy ulicy Andersa. - Warto tu przyjść i zobaczyć, że w obu przypadkach, w niemieckiej i polskiej rzeczywistości, budynek ten symbolizował ambitny Koszalin. Miasto, które chce wyjść poza swoją zaściankowość i znaczyć coś więcej - mówi Joanna Chojecka.

Historia. Fakty

Decyzja o budowie nowej siedziby rejencji zapadła w 1934 roku. Powód: w tym czasie koszalińscy urzędnicy pracowali aż w jedenastu osobnych budynkach. Pojawiła się więc konieczność, aby to wszystko uporządkować i pokazać potęgę i powagę nazistowskich władz. Budowa rozpoczęła się w 1937 roku i potrwała dwa lata (budynek powstał wyłącznie w oparciu o lokalne firmy). Gdy rozpoczęła się druga wojna światowa Koszalin miał już się czym pochwalić - wspaniałą, wielką siedzibą, która na ówczesnych mieszkańcach miasta i gościach robiła niemałe wrażenie..

Co ciekawe jego uroczyste, przygotowane z wielką pompą, otwarcie zaplanowano na 2 września 1939 roku. Jednak dzień wcześniej wybuchła wojna i uroczystość została bardzo okrojona i przeprowadzona znacznie skromniej. Administracja polska przję ła budynek w maju 1945 roku.

Podróże historyczne "Głosu": Gmach rejencji koszalińskiej

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!