Gmina Kalisz Pomorski - Mała Ojczyzna

Materiał promocyjny MATERIAŁ PARTNERA
Połowa kadencji jest dla każdego samorządowca ważnym czasem, ponieważ można zarówno podsumować to, co zostało zrealizowane, jak i przedstawić plany na dalsze działania. Z tej właśnie okazji postanowiliśmy porozmawiać z burmistrzem Kalisza Pomorskiego Januszem Garbaczem.

– Panie burmistrzu. Zanim porozmawiamy o konkretnych działaniach, niech pan przedstawi naszym czytelnikom gminę, którą pan zarządza.

– Z wielką przyjemnością. Siłą gminy Kalisz Pomorski są przede wszystkim mieszkańcy. Gdziekolwiek się nie wybierzemy i jakiegokolwiek zakątka naszej gminy nie odwiedzimy, spotkamy ludzi uczynnych, pełnych pasji i zaangażowania. Ludzi przede wszystkim dobrych i skorych do pomocy drugiemu człowiekowi. Przykładem tego może być chociażby szereg imprez charytatywnych dla 13-letniej Aurelii, które się odbywały i odbywają cały czas na terenie gminy Kalisz Pomorski i pokazują, jak wielkie serca mają jej mieszkańcy. Oczywiście zachęcam wszystkich czytelników do włączenia się we wszystkie akcje mające pomóc tej dzielnej dziewczynce. Wracając jednak do gminy, nie sposób nie wspomnieć o jeziorach naprawdę zasobnych w ryby i przepięknym krajobrazie, który cieszy oko mieszkańców i turystów szukających spokoju. Niezwykle ważna dla nas jest obecność na naszym terenie poligonów wojskowych. Wojsko zawsze było i jest chlubą gminy Kalisz Pomorski. Tak w bardzo dużym skrócie wygląda nasza piękna gmina.

– Przejdźmy może do istoty naszej rozmowy, czyli połowy kadencji. Nawiązując do wątku militarnego, jakby pan w żołnierskich słowach ją określi?

Zawsze dotrzymuję słowa.

– A jak to się przekłada na konkrety?

– Na co dzień w swojej służbie mieszkańcom spotykam się z ich wieloma potrzebami, problemami, czy marzeniami. Oni chcą mieszkać w miejscu, które po prostu będzie spełniało ich oczekiwania. Mnie to zupełnie nie dziwi i od tego jestem, by te ich wymagania spełniać. Czasami chodzi o sprawy, które łączą się z wieloletnią pracą, ale są także takie, które można załatwić niemal od ręki, co zawsze staram się czynić. Przechodząc do konkretów, może zacznę od inwestycji, bo to na nie my, jako urząd mamy największy wpływ.

– Jak najbardziej, co w ciągu ostatnich dwóch i pół roku zostało w tej materii zrobione?

– Wiadomo, że najłatwiej jest mówić o inwestycjach najbardziej widocznych – o budynkach zmieniających na plus krajobraz naszej gminy. Tu chciałbym powiedzieć o dwóch nowoczesnych świetlicach. Jednej przy ulicy Dworcowej w Kaliszu Pomorskim oraz drugiej w Białym Zdroju. To inwestycje, które sprawnie udało nam się zakończyć, a dzięki szybkim działaniom jeszcze dodatkowo zaoszczędzić gminne pieniądze. Mieszkańcy większych miejscowości mogą nie zdawać sobie sprawy, jak wielkie znaczenie mają właśnie świetlice dla rozwoju lokalnej społeczności, ile dobrych i pięknych relacji tam się rodzi. Z jednej strony są to piękne budynki, ale przede wszystkim serca naszej gminy. Udało się także dokonać niezbędnych remontów w większości naszych świetlic, co jest gwarantem tego, że pozostałe zostaną szybko zmodernizowane. Kolejną niezwykle ważną inwestycją, moim oczkiem w głowie, że tak powiem, były remonty przedszkola. Zastałem sytuację okropną. Przeciekający dach, na strychu znajdowały się wiadra do zbierania deszczówki. Te małe dzieciaczki swe beztroskie lata spędzały w wilgoci i pleśni. Coś niebywałego. Obecnie dach jest wymieniony, a strych został zaadaptowany na piękne sale dla naszych najmłodszych mieszkańców. Zmodernizowaliśmy też budynek przedszkola, tworząc tam windę do kuchni, dostosowaliśmy go do przepisów przeciwpożarowych, a także zainwestowaliśmy w plac zabaw. Co więcej, młodzi rodzice obok przedszkola będą mieli już wkrótce do swojej dyspozycji nowoczesny żłobek, który jest już w trakcie realizacji. Okazało się, że zapotrzebowanie na niego jest ogromne, a pieniądze na jego powstanie pozyskaliśmy ze środków zewnętrznych. Zmodernizowaliśmy wodociągi, powstała nowa siedziba straży miejskiej, pozbyliśmy się niebezpiecznych ruin po PGR-ze w Pomierzynie, tworzymy place zabaw i nowoczesne wiaty śmietnikowe. Coraz piękniej zaczyna wyglądać także nasz kaliski Pałac, który pełni już nie tylko rolę estetyczną, ale także praktyczną, bo przeniesiony został tam Urząd Stanu Cywilnego, co podniosło oczywiście prestiż ślubów, ale także odbywają się tam wernisaże, czy bardziej podniosłe wydarzenia kulturalne. Przykładamy także wiele staranności do utrzymania porządku w naszej gminie. Dużo zostało zrobione, ale wiele jeszcze przed nami. Dałem słowo mieszkańcom i go dotrzymuję.

– Skoro jesteśmy przy kulturze, to jak ona wygląda w Kaliszu Pomorskim?

– Ostatni rok był bez wątpienia trudny dla kultury, ale daliśmy radę. Poza codzienną pracą Ośrodka Kultury na miejscu w Kaliszu Pomorskim, działamy także w sołectwach w świetlicach wiejskich, jak już wspomniałem, sercach naszej gminy. Ten trudny czas pokazał, że dzięki kreatywności pracowników MGOK-u i wydziału promocji Urzędu Miejskiego potrafiliśmy pomimo wielu obostrzeń dotrzeć z rozrywką tam gdzie mieszkańcy jej oczekiwali. Naszą flagową imprezą gminną jest „Kaliski Ogórek”. To impreza, która nie tylko cieszy naszych mieszkańców, ale także turystów z całej Polski. Biorąc pod uwagę, że nie dało się jej zrealizować w formie, do jakiej się przyzwyczailiśmy, zorganizowaliśmy „Kaliszki Ogórek w Trasie”, odwiedzając wszystkie sołectwa naszej gminy. Mieszkańcy byli zachwyceni i chcemy, by ta formuła zagościła u nas na stałe. Formę dużej imprezy plenerowej oczywiście także zachowamy. Ośrodek Kultury także świetnie poradził sobie z pandemią, organizując wiele zajęć online.

– A jak z pandemią poradziły sobie szkoły?

– Nasze szkoły zawsze ze wszystkim dobrze sobie radzą. Mamy świetną kadrę i świetnych uczniów. Czas niewątpliwie niełatwy, ale udało się pozyskać komputery do nauki online. Wprowadziliśmy programy stypendialne. Uczniów mamy naprawdę zdolnych. Wierzę, że wszyscy wyjdziemy z tego silniejsi.

– Przejdźmy może do tematów związanych z inną formą aktywności, pomówmy chwilę o sporcie.

– Wiadomo, że tym co sportowo scala nasze małe ojczyzny jest najpopularniejsza dyscyplina – piłka nożna. Ja nie ukrywam, że sercem byłem, jestem i będę za „Błękitnymi Pomierzyn”. Ważne miejsce zajmuje także przynoszący wiele radości mieszkańcom zespół Grom Giżyno. Niewątpliwie jednak naszą dumą i chlubą jest „Calisia Kalisz Pomorski”. Głęboko wierzę, że gdy rozgrywki wrócą do normy, nasze drużyny zdobędą w tym roku awans do wyższych lig, bo to świetnie zarządzane kluby, w którym grają bardzo ambitni zawodnicy. Co warte podkreślenia, w naszej gminie odbywają się zawody motocrossowe, gdzie zadebiutowaliśmy w zawodach w randze Mistrzostw i Pucharu Polski. Coś niesamowitego, że znajduje się u nas super tor do tego typu zawodów i pasjonaci, którzy potrafią zorganizować zawody tej rangi.

– A jak wygląda wsparcie inicjatyw społecznych?

– Życie społeczne jest motorem napędowym każdej gminy, a chyba im jest ona mniejsza, tym jego wpływ na mieszkańców jest większy. Dlatego też nie wyobrażam sobie Kalisza Pomorskiego i naszych sołectw bez wspierania seniorów, a zwłaszcza Klubu Senior+. Regularnie staramy się pomagać, jak możemy, naszym ratownikom medycznym i strażakom ochotnikom, dbamy o naszą przyrodę, a nasze kąpieliska są bezpieczne. Bardzo sprawdziła się u nas idea Budżetu Obywatelskiego. Super inicjatywa pokazująca, że to mieszkaniec ma głos. Korzystając z okazji, chciałbym podziękować wszystkim osobom, które działają na bardzo wielu różnych polach aktywności społecznej, bo to dzięki nim nasza gmina ma szczególny klimat.

– Za miarę sukcesu samorządowca często obiera się inwestycje drogowe. Czy w Kaliszu Pomorskim udało się takich realizacji dokonać?

– Komunikacja i bezpieczeństwo to absolutna podstawa. Obiecałem naszym mieszkańcom tego typu inwestycje i słowa dotrzymałem. Zmodernizowaliśmy ul. Suchowską i drogę do Suchowa – którą obecnie przygotowujemy do remontu kapitalnego. Wyremontowaliśmy ul. Kilińskiego, wybudowaliśmy od zera ulicę Świerkową. Dla mnie punktem honoru było wypełnienie obietnicy danej mieszkańcom Giżyna. Mają teraz w miejscowości piękną nową drogę, a co może nawet bardziej istotne – wygodną drogę nad jezioro i kąpielisko, które jest perłą tej części gminy. Poprawiliśmy także jakość dróg gruntowych. Jeżeli chodzi o inwestycje drogowe, rozpędzamy się i już złożyliśmy wnioski o dofinansowanie remontów następnych dróg.

– Kończąc, jakby pan podsumował te dwa i pół roku?

– Jestem bardzo szczęśliwy, że udaje mi się dotrzymywać słowa danego mieszkańcom, nie tylko w kampanii wyborczej, ale przede wszystkim w codziennych rozmowach w terenie, czy w ratuszu. Nie udałoby mi się jednak tego osiągnąć, gdyby nie zespół moich fachowych współpracowników z Urzędu Miejskiego. Są to ludzie niezwykle utalentowani i oddani swoim obowiązkom. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę z nimi współpracować i na co dzień z radością obserwować, jak nasza gmina zmienia się na lepsze. Wielkie słowa uznania kieruję także do wszystkich naszych gminnych instytucji, bo tylko dzięki wspólnemu działaniu można osiągać wielkie cele. Nie mogę także nie podziękować za wspieranie naszych inicjatyw naszym radnym, parlamentarzystom z naszego regionu oraz marszałkom i wojewodom zachodniopomorskim, a także podległym im instytucjom. Chciałbym także wspomnieć śp. Stefana Strzałkowskiego, wielkiego przyjaciela naszej gminy. Pamięć o nim jest w nas cały czas żywa i odczuwam, że dalej jest naszym patronem.

– Panie burmistrzu dziękuję za rozmowę.

– Ja także dziękuję i zapraszam do Kalisza Pomorskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!