Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Mielno: Brutalny mord, który wstrząsnął Polską

Inga Domurat [email protected]
Pole, 200 metrów od gospodarstwa agroturystycznego w Chłopach, należącego do rodziny z Hamburga. To tutaj, tak blisko domu, po ośmiu miesiącach od morderstwa znaleziono ciała Beaty i jej dwóch córek. Dwóch morderców odsiaduje dożywocie.
Pole, 200 metrów od gospodarstwa agroturystycznego w Chłopach, należącego do rodziny z Hamburga. To tutaj, tak blisko domu, po ośmiu miesiącach od morderstwa znaleziono ciała Beaty i jej dwóch córek. Dwóch morderców odsiaduje dożywocie. Radek Koleśnik
W czwartek mija 10. rocznica zabójstwa Beaty J. i jej dwóch córek - Laury i Bianki. Długo o udział w tej okrutnej zbrodni podejrzewany był, jak się okazało bezpodstawnie, mąż i ojciec ofiar.

O dramacie sprzed 10 lat dziś przypomina obelisk, który rodzina zamordowanej Beaty postawiła przy drodze, tuż za Mielenkiem, w pobliżu miejsca, gdzie znaleziono zwłoki jej i jej córek. Z tego miejsca widać ich ówczesny dom, w którym mieszkały. Przyjeżdżając na wakacje z Hamburga do Polski prowadziły gospodarstwo agroturystyczne. Dom, w którym zostały brutalnie zamordowane.

Jak ustalili śledczy - a potem potwierdził to sądowy proces - do zabójstwa doszło w nocy z 17 na 18 lipca 2003 roku. To Rafał J., który był dozorcą w gospodarstwie należącym do rodziny z Hamburga i Andrzej K., jego lokator obudzili Beatę J. i zawlekli do kotłowni. Tam ją udusili. W kotłowni uduszone zostały też 9-letnia Laura i 12-letnia Bianka. Starsza, bo weszła tam, gdy mordercy zabijali jej mamę. Młodszą zwyrodnialcy zwabili sami. W mordzie dziewczynek największą rolę odegrał Rafał J., Andrzej K. miał być pomocnikiem. Temu pierwszemu bardzo potrzebne były pieniądze. Nie chciał ich kraść, wolał zabić. Ciała przenieśli do wykopanego dołu, 200 metrów od domu. W lipcu 2003 roku swojej rodziny zaczyna szukać mąż kobiety i ojciec dzieci. Nie przyjechał wtedy z nimi na wakacje do Chłopów, bo z żoną był już separacji. W sprawie zaginięcia przesłuchiwani byli też dozorca i lokator gospodarstwa, którzy potem zostali skazani za to morderstwo. Wtedy twierdzili, że kobieta z córkami wróciła do Niemiec.
W marcu 2004 roku na polu w Chłopach znaleziono ciała trzech osób. Sekcja szybko potwierdziła, że są to ciała Beaty, Laury i Bianki. Sąd na wniosek koszalińskiej prokuratury zaaresztował tymczasowo Rafała J., Andrzeja K. i męża zamordowanej. Ten ostatni przesiedział w areszcie kilka miesięcy, a potem jeszcze kolejne miesiące. Aż do marca 2005 roku czekał na oficjalne pismo z prokuratury oczyszczające go z zarzutów o sprawstwo kierownicze. Z zarzutów o współudział prokuratura wycofała się wcześniej, jak tylko uzyskała niezbite dowody, z których wynikało, że podejrzany nie mógł być w czasie popełniania morderstwa w Polsce. Mężczyzna domagał się od skarbu państwa odszkodowania i zadośćuczynienia za niesłuszne aresztowanie. Chciał 1,5 mln złotych. Dostał znacznie mniej.

Proces o zabójstwo ciągnął się przed koszalińskim sądem niemal dwa lata i zakończył się dożywociem dla obu oskarżonych. Dwa lata w więzieniu miała spędzić Beata B. - konkubina Rafała J., która wiedziała, że jej partner morduje matkę dziewczynek i nie udzieliła im pomocy. Sama tylko zamknęła się w swoim pokoju. Strony odwołały się od wyroku. Z końcem 2008 roku Sąd Apelacyjny w Szczecinie podtrzymał wyrok dotyczący Beaty B. Rafała J. uznał winnym potrójnego zabójstwa, natomiast co do udziału w mordach Andrzeja K. miał wątpliwości. Ostatecznie złagodził mu karę do 25 lat pozbawienia wolności za współudział w zabójstwie Bianki - starszej dziewczynki. Sprawę jego udziału w zabójstwie młodszej Laury przekazał do ponownego rozpatrzenia. W efekcie winą za zabójstwo Laury nie został obarczony. To nie zmienia jednak faktu, że obaj mordercy odsiadują dożywocie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!