Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Szczecinek zapłaci za to, że nie płaciła?

Rajmund Wełnic
Były wójt Janusz Babiński (z prawej) przekazuje władzę Ryszardowi Jasionasowi. Okazuje się że - oprócz kwiatów - zostawił mu też spory orzech do zgryzienia.
Były wójt Janusz Babiński (z prawej) przekazuje władzę Ryszardowi Jasionasowi. Okazuje się że - oprócz kwiatów - zostawił mu też spory orzech do zgryzienia. Rajmund Wełnic
W sumie ponad 300 tysięcy złotych domagają się od gminy wiejskiej Szczecinek dyrektorzy szkół, którzy łączyli stanowiska szefów dwóch placówek.

Do wójta gminy Szczecinek trafiło przedsądowe wezwanie do ugody. Dwójka dyrektorów szkół domaga się całości należnego uposażenia, którego ich zdaniem samorząd nie wypłacał im przez kilka lat, z tytułu pełnienia funkcji kierowniczych w dwóch szkołach jednocześnie. Sytuacja taka miała miejsce m.in. w Gwdzie Wielkiej i Wierzchowe, gdzie ta sama osoba była szefem i podstawówki, i gimnazjum. W Turowie – gdzie także są szkoły obu typów – stanowiska piastowały różne osoby.

- Prawnie łączenie posad jest możliwe, fizycznie już raczej nie, bo należało rozdzielić czas pracy w każdej ze szkół, a jak zrobić, aby pracowali i tu, i tam po 8 godzin? – mówi Ryszard Jasionas, wójt gminy Szczecinek. Zapewnia, że samorząd płacił dyrektorom za prace na obu etatach, choć zaznacza, że ich zdaniem – za mało. Z naszych informacji wynika, że w grę za ostatnich kilka wchodzą kwoty łącznie około 300 tysięcy złotych, a więc sporo, zwłaszcza iż sumy mogą urosnąć o pochodne. – Czeka nas spotkanie ugodowe – wójt ma nadzieję, że uda się znaleźć rozwiązanie polubowne, które zadowoli obie strony.

Sprawa ujrzała światło dzienne w zeszłym roku, niedługo po wyborach samorządowych, w których doszło do zmiany na fotelu wójta – Janusza Babińskiego zastąpił Ryszard Jasionas. Nowy wójt chciał połączyć podstawówki i gimnazja. – Planujemy połączyć szkoły podstawowe z gimnazjami w Gwdzie Wielkiej, Wierzchowie i Turowie – mówił nam w czerwcu minionego roku wójt. – Chodzi nam głównie o podniesienie poziomu nauczania, bo wyniki egzaminów szóstoklasistów, a zwłaszcza absolwentów gimnazjów, są słabe. Nowe zespoły szkół, przez to, że uczeń będzie przez dłuższy czas objęty procesem dydaktycznym w jednej szkole, prowadzonym przez jeden organ, powinien uzyskać lepsze wyniki.

Wójt zapewniał, że połączenie szkół nie da dużych oszczędności – nauka bowiem na razie przynajmniej będzie się odbywać w dotychczasowych budynkach, które trzeba utrzymać. Nie ubędzie też etatów dyrektorskich. W dwóch miejscowościach bowiem ta sama osoba jest dyrektorem podstawówki i gimnazjów. - W zespołach szkół trzeba będzie powołać wicedyrektorów – mówił Ryszard Jasionas.
Pomysł jednak upadł, bo radni nie zgodzili się na zmiany organizacyjne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!