Tym razem wyjątkowo wcześnie, bo o godz. 11.00, Bałtyk podejmie na Andersa Sokoła Kleczew. Rywale na razie nie błyszczą. Na początek przegrali 1:2 w Środzie Wlkp., a następnie zanotowali remisy z Pomorzaninem Toruń i Bałtykiem Gdynia. Na postawę podopiecznych Łukasza Cichosa wpływ mogą mieć kontuzje. Od początku sezonu nie gra Sebastian Śmiałek, a ostatnio dołączyli do niego Mateusz Majer i Norbert Grzelak.
Szczególnie brak tego ostatniego może być problemem dla gości. Sokół w dwóch ostatnich sezonach wygrał wszystkie 4 mecze z Bałtykiem, a Grzelak zdobył w nich 4 z 8 goli, w tym zwycięskiego w ostatnim meczu w Koszalinie w marcu br. (2:1). Bałtyk spróbuje przełamać się z niewygodnym rywalem. Nastroje w zespole poprawiła pewna wygrana w Swarzędzu 3:0. Gole przyniosły dwa rajdy Bartłomieja Punto (po jednym był karny) i efektowny strzał z dystansu Jakuba Forczmańskiego. Czas na pierwszą wygraną w tym roku u siebie.
Także Gwardia Koszalin rozpocznie swój wyjazdowy mecz o 11.00. Podopieczni Łukasza Drożdżala zameldują się na stadionie w Swarzędzu, gdzie ostatnio tak dobrze poszło Bałtykowi. Unia po trzech kolejkach plasuje się w dolnych rejonach tabeli z zaledwie jednym punktem. Zdobyła go u siebie w 1. kolejce z Chemikiem Police (0:0), którego przypomnijmy Gwardia zlała na wyjeździe 6:0.
To na razie jedyna zdobycz koszalińskiej drużyny, której bilans uzupełniają dwie domowe porażki. Trener Gwardii wciąż nie może korzystać ze wszystkich zawodników. W tym sezonie jeszcze nie zagrali z powodu kontuzji Aleks Hendryk i Bartosz Maciąg, w 1. kolejce urazu doznał Piotr Sulima, a przed tygodniem przedwcześnie boisko opuścili Szymon Chać i Jakub Czyżewski.
Po dwóch kolejnych remisach, wygranej na wyjeździe szukać będzie Kotwica Kołobrzeg. W sobotę zmierzy się w Koninie z Górnikiem (17.00). Rywale, którzy do nowego sezonu przystąpili z mocno odmłodzonym zespołem, to jedna z dwóch drużyn w lidze z trzema porażkami na koncie. Przed tygodniem, tylko do przerwy (0:0) Górnik dotrzymywał kroku KP Starogard Gdański. Po zmianie stron zainkasował 3 gole i wrócił do Konina z siódmą porażką z rzędu, licząc poprzedni sezon.
Warto dodać, że Górnika prowadzi Sławomir Suchomski, który jeszcze w poprzednim meczu tych drużyn, na koniec sierpnia ub.r., siedział na ławce... Kotwicy.
Przypomnijmy, że wówczas było 2:1 dla kołobrzeżan. Kotwica w pierwszych meczach pokazała spory potencjał. Zespół Petra Nemeca musi jednak poprawić skuteczność, żeby dotrzymać kroku czołówce tabeli. Na razie jest najmniej skuteczną drużyną z czołowej dziesiątki (4 gole). W ostatnim meczu z Elaną Toruń, Kotwica stworzyła mnóstwo sytuacji, ale skończyło się wynikiem 1:1.
Zobacz także Trener Bałtyku Koszalin Mariusz Lenartowicz po meczu ze Świtem Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?