Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grają dla zabawy, nie dla wyników. Nie wygrali meczu od blisko 850 dni

Tomasz Galas
Archiwum FB
Może nie tracą w meczach po 20, a w sezonie po 200 bramek, ale są najgorszą drużyną w koszalińskiej klasie B. Dolina Łętowska nie wygrała ligowego meczu od prawie 850 dni.

Łętowo to nieduża, położona pośród lasów, nad pięknym jeziorem, licząca około 300 mieszkańców wioska w gminie Sławno. W 2012 roku za sprawą sołtysa, Karola Kruka powstało tam stowarzyszenie „Łętowska Dolina”. Spełnionym celem organizacji jest działanie na rzecz mieszkańców poprzez organizowanie różnych imprez okolicznościowych, atrakcji dla najmłodszych w czasie wolnym od nauki i wielu innych wydarzeń.

W 2013 roku w Łętowie pojawił się pomysł założenia drużyny piłkarskiej. Młodzi chłopcy chcieli grać w piłkę, ale nie podołaliby organizacyjnie. W tej sytuacji zgłosili się do sołtysa, który jest również prezesem stowarzyszenia. Nie było więc problemów ze zgodą na utworzenie sekcji piłkarskiej.

Trzeci sezon wypadł rewelacyjnie
Pierwsze dwa sezony w wykonaniu zawodników z Łętowa nie wypadły najgorzej, bowiem zdobyli oni odpowiednio 18 i 23 punkty w koszalińskiej B-klasie. Jak często na tym poziomie rozgrywkowym się zdarza, nie wszystkie punkty to był efekt zwycięstw na boisku. W meczach z udziałem drużyny z Łętowa zdarzały się bowiem walkowery dla i przeciw nim, których powodem były występy nieuprawnionych zawodników.

Sezon 2015/16, trzeci w historii drużyny, wypadł już rewelacyjnie: pierwsze miejsce w lidze, awans do A-klasy z tylko jedną porażką na koncie i fantastycznym bilansem bramkowym 65:17! Zdarzały się również walkowery, ale już tylko na niekorzyść przeciwników, którzy albo wystawiali do gry nieuprawnionego piłkarza, albo po prostu nie dojechali na mecz. Ostatnie spotkanie sezonu przeciwko Hajce Zegrze Pomorskie, 5 czerwca 2016 roku, zakończyło się wygraną Doliny Łętowskiej 4:0. Była to zarazem ich ostatnia wygrana do dziś. Daje to łącznie już ponad 840 dni (stan na 23 września) bez zwycięstwa w meczu ligowym!

Tylko 3 remisy, zdarzały się dwucyfrowe porażki
Fatalna seria zaczęła się po awansie do A-klasy (po reorganizacji rozgrywek i zmianie nazewnictwa, obecnie jest to B Klasa, czyli najniższa w naszym regionie klasa rozgrywkowa). Na 32 ligowe mecze rozegrane od tamtej pory, udało się tylko 3 zremisować. Zdarzały się bardzo wysokie, dwucyfrowe porażki: 0-12 z KS Skibno, 1-10 z LZS Zielenica, Passatem Bukowo Morskie czy rezerwami Arkadii Malechowo.

Miały miejsce także mecze, w których piłkarze z Łętowa prowadzili dwiema bramkami, ale w ostatnich minutach rywale zdołali albo wyrównać, albo wyjść na prowadzenie.

- Kiedyś też potrafiliśmy wygrać 10:1 (z Derbami Gwiazdowo – dop. red.), teraz to my dostajemy takie baty – mówi Karol Kruk, prezes stowarzyszenia. - Ale to nie jest tak, że w ogóle nie wygraliśmy żadnego meczu od tych ponad 800 dni. Przed rozpoczęciem sezonu graliśmy kilka sparingów, udało nam się zwyciężyć z Unią Korzybie – dodaje.

- Nie załamujemy się wynikami, bo wyniki to nie wszystko, dla nas liczy się dobra zabawa – twierdzi kapitan drużyny, Michał Szcześniak. - Taki jest sport, raz się wygrywa, a raz przegrywa. Jesteśmy grupą pasjonatów, którym piłka nożna sprawia przyjemność. Dla nas nie liczy się liczba punktów czy miejsce w tabeli, tylko to, że jesteśmy przyjaciółmi, że się szanujemy – uważa 20-latek, który jest w drużynie od początku jej istnienia.

Trening tak, ale wszystko zależy od godzin pracy
Jak każda drużyna z niższych lig mają swoje problemy. Treningi, które odbywają się dwa razy w tygodniu, mają różną frekwencję. Sporo zależy od tego, na którą zmianę pracują zawodnicy. Nie obeszło się też bez kłopotów z boiskiem - Gdy awansowaliśmy do A-klasy, nie chciano nam dopuścić boiska do użytku, bo było za krótkie. Jednak jakoś daliśmy radę. W tym samym roku ufundowano naszym piłkarzom nowe stroje – wspomina Kruk.

Większym problemem są natomiast braki kadrowe i kłopoty ze skompletowaniem składu.

- Z drużyny, która wywalczyła awans do dzisiaj zostało tylko kilku zawodników. Reszta wyjechała za granicę. Ostatnio paru chłopaków wyemigrowało na winogrona do Francji. Ale nie będziemy narzekać. Naszą dewizą jest to, że stawiamy na miejscowych chłopców i brać zaciężnej armii ze Sławna nie mamy zamiaru – przyznaje prezes.

Zawodnicy z Łętowa w tym sezonie przegrali wszystkie cztery mecze, najgorszy rezultat osiągnęli z rezerwami Gryfa Polanów, przegrywając aż 0:7. W ostatniej kolejce podejmowali Darpol Barzowice. Przegrali 1:6, a posadę stracił trener Jan Owsiejko. W najbliższych meczach drużynę poprowadzi prezes. W niedzielę rywalem Doliny Łętowskiej będzie Pogoń Noskowo – trzecia od końca drużyna w tabeli.

Pytając o cele na sezon, prezes odpowiedział ze śmiechem, że muszą wygrać przynajmniej 2 mecze. Kapitan zapowiedział, że postarają się wykonać plan minimum. Może im być o to trudno, ale przed nimi jeszcze 17 spotkań do zakończenia sezonu.

Zobacz także Magazyn sportowy GK24 - 24 września 2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo