Jak już informowaliśmy, w gmachu skarbówki przy ulicy Mickiewicza w Szczecinku podczas prac remontowych dachy na strychu znaleziono granat z czasów II wojny światowej. Urzędników i interesantów natychmiast ewakuowano, a US był nieczynny do przyjazdu saperów.
Patrol saperski zjawił się już po południu i zabrał granat trzonowy na poligon, gdzie go zdetonowano. Skarbówka jednak już w czwartek nie została otwarta. Ruszyła od piątku. - Obawiając się, że usunięcie niewybuchu może się przeciągnąć mieliśmy uzgodnione, że punkt przyjmowania dokumentów podatników będzie działał w pobliskiej prokuraturze - naczelnik szczecineckiego US Bogumiła Waszak dodaje, że w piątek upływał termin składania deklaracji VAT-owskich i nieczynny urząd byłby wtedy kłopotem.
- Na szczęście okazało się to niepotrzebne, a przez czwartek pracownik kancelarii przed urzędem informował interesantów o zaistniałej sytuacji, a w niektórych przypadkach przyjmował dokumenty. Pani naczelnik zapewnia, że żaden z podatników nie poniesie konsekwencji tego, że czegoś w dniu ewakuacji nie załatwił, a urzędnicy nie będą w kwestii opóźnień z tego powodu formalistami.
Nie wiadomo wciąż, skąd w gmachy przy Mickiewicza wziął się granat? Budynek zbudowano na dwa lata przed wybuchem wojny, nie pełnił wówczas żadnych funkcji militarnych. Może to pozostałość po Rosjanach, którzy po zdobyciu Szczecinka w 1945 zajęli całą nadjeziorną dzielnicę miasta? Później budynek był siedzibą komitetu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a fiskus przejął go od 1991 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?