Sepsa (posocznica) nie jest chorobą, lecz zespołem objawów organizmu, odpowiedzią na zakażenie. Taka reakcja układu odpornościowego może pojawić się w wyniku zakażenia krwi bakteriami (z grupy paciorkowców, gronkowców, czy dwoinek zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych), grzybami i wirusami.
Sepsa może doprowadzić do śmierci chorego, bo doprowadza do niewydolności nerek, wątroby, serca i płuc. Posocznica dotyczy najczęściej pacjentów "obciążonych" jakąś chorobą (np. z cukrzycą), po operacjach, długotrwałej antybiotyko-, chemio- i radioterapii. Obniżona odporność ułatwia zakażenie.
Sepsa to także zagrożenie dla dzieci, młodzieży i ludzi młodych. W grupie ryzyka są żołnierze, więźniowie, młodzież z internatów, a więc z miejsc, gdzie na małej powierzchni przebywa wiele osób. Zagrożone są też osoby starsze, bo mają obniżoną odporność.
W przypadku chorych na sepsę liczy się czas
Chorzy z sepsą wymagają leczenia na oddziałach intensywnej opieki medycznej. Sepsę można wyleczyć. Wszystko zależy jednak od szybkiego jej rozpoznania i właściwej antybiotykoterapii.
Ciemnoczerwone wybroczyny (plamki), które nie bledną pod naciskiem - to najważniejszy objaw sepsy. Jeśli zauważymy coś takiego, należy natychmiast zgłosić się do szpitala. Inne sygnały można mylić np. z przeziębieniem. Chory ma wysoką gorączkę, biegunkę, wymioty, bóle kończyn, znacznie przyspieszone tętno, szybki oddech. Istotne jest to, że jego stan szybko się pogarsza.
Na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych mogą zaś wskazywać: bóle głowy, sztywność karku, światłowstręt, wymioty i wysoka gorączka. U małych dzieci występuje często pulsujące ciemiączko, nagła utrata apetytu, płacz, kwilenie i odgięcie głowy do tyłu.
Najbliżsi biorą antybiotyki
Sepsą nie można się zarazić. Zagrożeniem są bakterie lub inne drobnoustroje, które mogą wywołać zakażenie prowadzące do sepsy. Przeciwko niektórym z nich można się zaszczepić. Są to: Haemophilus influenzae typu b (Hib), Neisseria meningitidis grupy C i A oraz dwa rodzaje szczepionek przeciwko pneumokokom.
W przypadku zakażeń wywołanych przez meningokoki, osoby, które w ciągu 10 dni przed wystąpieniem sepsy miały z chorym bliski i długotrwały kontakt, muszą brać antybiotyki, aby zabić bakterie, które mogą znajdować się w nosogardle (nie powodują one żadnych objawów).
Poza organizmem człowieka bakterie wywołujące zakażenie szybko giną. Nie ma więc sensu zamykać czy dezynfekować przedszkola, szkoły czy internatu.
Dbaj o swoje bezpieczeństwo
Na chorobę wywołaną przez meningokoki najbardziej narażone są dzieci od trzeciego miesiąca do piątego roku życia oraz osoby młode (16-26 lat). Te pierwsze mają słabą odporność. Zachorowaniu ludzi młodych sprzyja zaś duża liczba kontaktów (internat, dyskoteka). Łatwo wtedy "złapać" niebezpieczny szczep bakterii.
Epidemiolodzy radzą, by nie jeść z drugą osobą tej samej kanapki czy loda, nie pić z jednej szklanki, nie palić tego samego papierosa, nie używać jednej szminki, poza tym: myć często ręce i używać jednorazowych chusteczek.
Ważne jest też, aby dbać o wzmocnienie odporności. Właściwa dieta, ruch na świeżym powietrzu, unikanie wyczerpującego wysiłku fizycznego i nadmiernego stresu powinny nas ustrzec przed sepsą.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?