Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grupa studentów bada jezioro Jamno. Kąpiel już nie jest groźna

Jakub Roszkowski [email protected]
Profesor Tomasz Heese pokazuje testy z preparatami mikrobiologicznymi na osadzie jamneńskim. Widać, żena powierzchni osad przechodzi już etap mineralizacji, czyli samooczyszczenia.
Profesor Tomasz Heese pokazuje testy z preparatami mikrobiologicznymi na osadzie jamneńskim. Widać, żena powierzchni osad przechodzi już etap mineralizacji, czyli samooczyszczenia. Radek Koleśnik
- Wcześniejsze szacunki co do ilości niebezpiecznych osadów w Jamnie są mocno przesadzone - oznajmia prof. Tomasz Heese z Politechniki Koszalińskiej.

Grupa studentów, pod okiem prof. Tomasza Heese, rozpoczęła testy, których celem jest przywrócenie jeziora Jamno, 10. w Polsce pod względem wielkości, turystyce. Już dziś woda w jeziorze jest na tyle czysta, że kąpiel w
nie jest groźna, poza okresem masowych zakwitów wody.

- Mamy dziś w zasadzie tylko dwa problemy z jeziorem - mówi profesor. - Pod względem sanitarnym nie budzi już większych zastrzeżeń. Jest jednak w wodzie zbyt duża ilość związków odżywczych. To tzw. depozyt, czyli to, co wpływało do Jamna przez setki lat i osiadło na dnie zanim powstały oczyszczalnie ścieków. Nasze badania mają doprowadzić do tego, by ograniczyć masowe zakwity. A tego możemy dokonać blokując we wspomnianych osadach związki nawozowe. I druga sprawa, to konieczność podniesienia poziomu wody słodkiej w jeziorze i wodach gruntowych mierzei. To spowoduje lepszy wzrost roślinności chroniącej mierzeję.

Srednia głębokość Jamna to 1,4 metra. Niżej znajduje się warstwa osadów, która według najnowszych ustaleń, szacowana jest na grubość jedynie 60 - 70 centymetrów. Pod tą warstwą jest już piasek. - 7 - 8 tys. lat temu była tu plaża - wyjaśnia dalej naukowiec. Jeszcze głębiej jest zalane torfowisko. - Do Jamna trzeba podejść kompleksowo - tłumaczy Tomasz Heese. - To jezioro jest wyjątkową atrakcją. Powinno być wykorzystywane turystycznie, powinno być alternatywą dla zimnego morza. Ale też musimy podnosić jakość życia mieszkańców mierzei, zabezpieczyć ich przed możliwymi powodziami, dlatego pojawiają się inwestycje techniczne, choćby budowane właśnie wrota sztormowe.

One, jestem tego pewien, pomogą w obu tych kwestiach. Wrota sztormowe mają regulować przepływ wód mię- dzy jeziorem a Bałtykiem. Na Jamnie zostanie zamontowany monitoring poziomu wody, temperatury i zawartości wód morskich. - Studenci testują różne metody obróbki osadu jamneńskiego w celu powstrzymania zakwitów. W naszym laboratorium to już się udaje - zdradza pierwsze wyniki badań Tomasz Heese. Przyznaje jednak, że danych naukowych wciąż jeszcze brakuje. - Na pewno jednak prezentowane na początku lat 90. XX wieku propozycje oczyszczenia Jamna były drogie, nieekonomiczne, czasem wręcz nieprawdopodobne. Od tamtej pory minęło jednak już ponad 20 lat, na rynku pojawiło się mnóstwo propozycji i to, zapewniam, zapowiada się bardzo ciekawie - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!