Gwardia Koszalin - Leśnik Manowo 3:1 [wideo, zdjęcia]

Trzecie z rzędu zwycięstwo w rozgrywkach Bałtyckiej trzeciej ligi odnieśli piłkarze Gwardii Koszalin. W pierwszych minutach spotkania dwukrotnie bramce gospodarzy zagrozili podopieczni Tomasza Chrupałły. Po podaniach z lewej strony pola karnego żadnemu z graczy Leśnika nie udało się jednak skierować piłki do siatki. W dwudziestej minucie bliski pokonania własnego bramkarza był Dawid Ejzygmann. Serhij Szapowal z trudem uchronił swój zespół od straty gola. Pięć minut później gospodarze objęli prowadzenie. Po akcji Norberta Dondery, w polu karnym zimną krew zachował Daniel Sidor i mocnym strzałem umieścił piłkę w bramce. Gwardziści cieszyli się z prowadzenia zaledwie dziesięć minut. Po dośrodkowaniu wprowadzonego kilka chwil wcześniej Pawła Rakowskiego (zastąpił na murawie kontuzjowanego Michała Jaczewskiego), z powietrza precyzyjnie uderzył były zawodnik koszalińskiego klubu, Konrad Rokicki. Ostatnie minuty pierwszej części to prawdziwy festiwal strzeleckich okazji. Po stronie gospodarzy na bramkę Szapowala groźnie uderzali Ryuki Kozawa oraz Łukasz Szymański. Po drugiej stronie boiska Sebastian Fabiański z trudem interweniował po strzale z rzutu wolnego Przemysława Saliwona. Skrzydłowy Leśnika kilkadziesiąt sekund później został ukarany jednak czerwoną kartką i manowianie zostali zmuszeni do gry w osłabieniu. W 51 minucie gwardziści ponownie wyszli na prowadzenie. Defensorami Leśnika zakręcił Ryuki Kozawa, a pewnym strzałem popisał się Damian Miętek. Pięć minut później przewaga zespołu prowadzonego przez Tadeusza Żakietę sięgnęła dwóch trafień. Po wymianie kilku podań, futbolówkę tuż przed polem karnym otrzymał Kozawa i zaskakującym uderzeniem dał Gwardii trzeciego gola. Po chwili Japończyk znalazł się w kolejnej znakomitej sytuacji, lecz tym razem przegrał pojedynek z bramkarzem gości. W końcówce spotkania bliski wpisania się na listę strzelców był Fabian Słowiński. Po strzale pomocnika koszalińskiej drużyny piłka odbiła się od słupka. Gwardia Koszalin - Leśnik Manowo 3:1 (1:1)