Przegrana ze zdegradowanym już do IV ligi zespołem z Konina, skomplikowała sytuację koszalińskiej drużyny na cztery kolejki przed końcem rozgrywek.
O wyniku środowego meczu 31. kolejki przesądziła akcja z 51. minuty. Mateusz Bachleda trącił wbiegającego w pole karne Marcina Rajcha, który wywrócił się na murawę. Sędzia podyktował rzut karny dla gości, którego na zwycięską - jak się okazało - bramkę zamienił sam poszkodowany.
Gwardia próbowała odrobić stratę, ale w tym spotkaniu koszaliński zespół zaprezentował słabą dyspozycję. Gra była wolna i niedokładna, mnożyły się straty. Znacznie groźniejsze były kontrataki Górnika. Goście dwa razy trafili w słupek koszalińskiej bramki, a raz swój zespół uratował świetną interwencją Dawid Skoczyk.
W niedzielę o godz. 18.00 Gwardia podejmie w lokalnych derbach Kotwicę Kołobrzeg. Goście wystąpią w roli faworyta.
Gwardia Koszalin - Górnik Konin 0:1 (0:0)0:1 Rajch (52. karny).
Gwardia: Skoczyk - Bachleda, Wojciechowski, Maciąg, Pytlewski, Silski (82. Szukiełowicz), Chyła, Hendryk (76. Bać), Szygenda (70. Sulima), Grela (53. Boczek), Gross.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?