Hala powstanie dzięki rybakom

- Już od kilku lat głośno jest w Darłowie o planach budowy hali sportowej z prawdziwego zdarzenia. Był nawet konkurs na nazwę nowego obiektu, tymczasem sprawa utknęła w miejscu. Burmistrz deklarował swego czasu, że budowa powinna ruszyć w 2010 roku, później mówił o roku 2011.

Zbliżają się już wakacje, a w sprawie nic nowego się nie dzieje - napisał w liście do naszej redakcji kibic z Darłowa. - Skąd opóźnienie? Czy terminy są nadal aktualne? - dopytuje nasz Czytelnik.

- Rozpoczęcie budowy w tym roku jest wciąż realne - twierdzi burmistrz Darłowa Arkadiusz Klimowicz, który przypomina, że w ubiegłym roku miasto musiało zweryfikować plany zagospodarowania przestrzennego. Było to potrzebne, by uzyskać pozwolenie na budowę. Poza tym wciąż trwają poszukiwania źródeł finansowania tej inwestycji.

Według wstępnych szacunków budowa hali może kosztować 14-15 milionów złotych.
- A to niemal tyle ile w ciągu roku wydajemy na miejskie inwestycje - zaznacza Klimowicz. - Nie możemy sobie pozwolić na wstrzymanie wszystkich innych inwestycji przez rok i przerzucenie tych pieniędzy tylko na halę.

Niedawno pojawiła się nowa koncepcja sfinansowania tej inwestycji.
- Będziemy się starać o pieniądze z Darłowskiej Lokalnej Grupy Rybackiej, która dzieli dotacje z programu rybackiego - mówi burmistrz. - Dlaczego fundusze rybackie? Niewątpliwie nowa hala przyczyni się do stworzenia miejsc pracy poza sektorem rybackim. A między innymi na to samorządy mogą zdobyć wsparcie.
Burmistrz zapewnia, że miasto spróbuje sił w konkursie, w którym rywalizować będzie jedynie z posotałymi gminami wchodzącymi w skład DLGR. Szanse są więc spore.

- Pieniądze z tego programu wypłacane są w formie zaliczki. Dlatego liczę na to, że w tym roku będziemy mogli ruszyć z budową hali i zakończyć ją 1 września 2013 roku - powiedział nam Klimowicz.
Zgodnie z założeniami nowy obiekt sportowy ma powstać przy ulicy Sportowej. Mają w nim znajdować się wszystkie pełnowymiarowe boiska i miejsca dla widowni na około 500 osób.