Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Haluks nie musi boleć

Monika Zacharzewska, [email protected]
Podolog Magdalena Frankiewicz-Stepanowska i fizjoterapeuta Mieszko Podleśny podpowiadają, jak bezoperacyjnie walczyć z haluksami.
Podolog Magdalena Frankiewicz-Stepanowska i fizjoterapeuta Mieszko Podleśny podpowiadają, jak bezoperacyjnie walczyć z haluksami. Monika Zacharzewska
Piękne, zadbane stopy to atrybut kobiecości. Niestety, głównie kobiece stopy dotyka też mało estetyczne, ale przede wszystkim bolesne schorzenie, jakim jest haluks.

Paluch koślawy, czyli halux valgus, jest najczęściej wynikiem zaniku łuku poprzecznego stopy wynikającego z dysfunkcji więzadła poprze­cznego. Tworzy się przez lata.

- Początkowo objawia się spłaszczeniem przedniej części przodostopia, co prowadzi do jego poszerzenia. Następnie staw śródstopno-paliczkowy palucha ulega podwichnięciu, któremu towarzyszy bolesny stan zapal­ny - tłumaczy mgr Mieszko Podleśny, fizjoterapeuta ze Słupska. Wspomniane podwichnięcie często mylnie określane jest przez pacjentów jako narośl kostna.

- Schorzenie dotyka głów­nie kobiety, przede wszyst­kim ze względu na większą wiotkość aparatu mięśnio­wo-więzadłowego - wyjaśnia mgr Magdalena Frankiewicz-Stepanowska, podolog ze Słupska. - Często haluksy przypisuje się czynnikowi genetycznemu. Jednak to stopień wiotkości więzadła poprzecznego stopy oraz czynniki zewnętrzne decydują o szybkości i stopniu zachodzących zmian.
Do powstawanie koślawego palucha w dużej mie­rze przyczyniają się: nosze­nie źle dobranego obuwia (za ciasnego w palcach i na zbyt wysokich obcasach), nadwaga, geometria chodu (krzy­wy chód).
- Profilaktyka powinna obowiązywać szczególnie osoby, u których występują wymienione wyżej czynniki zewnętrzne lub tych odczuwających ból przy chodzeniu - zwraca uwagę pani podolog. - Warto także poddać się badaniu na tzw. podoskopie oraz platformie podobarograficznej, jeśli w rodzinie pojawiał się problem haluksów we wcześniejszych pokoleniach.

Leczenie haluksa odbywa się metodą inwazyjną lub sposobami nieinwazyjnymi. Metoda inwazyjna polega na operacji chirurgicznej, podczas której do stopy wprowadzane są metalowe elementy, a potem długotrwałej rehabilitacji i przystosowaniu się operowanej stopy do indywidualnie dobranego obu­wia. Nie ma też nigdy gwarancji, że w operowanej stopie haluks się nie odnowi. Natomiast do metod nieinwazyjnych zalicza się zabiegi podologiczne i fizjoterapeutyczne. Na czym one polegają?

- Specjalista do spraw podologii najpierw poddaje badaniu pacjenta na podosko­pie, sprawdzając miejsca największego przeciążenia stawów stopy. Następnie przeprowadza tzw. badanie statyczne i dynamiczne na platformie podobarograficz­nej - tłumaczy podolog. - Do końcowego etapu badania zalicza się określenie kąta koślawości podwichniętego stawu. Wynikiem tych badań jest dobranie indywidualnego zaopatrzenia ortopedycznego, które ma za zadanie odpowiednio odciążyć i ułożyć stopy.
Fizjoterapeuta natomiast bada ruchomość w podwichniętym stawie, spraw­dza, czy występuje stan zapalny oraz określa, czy mięśnie odpowiedzialne za zginanie i prostowanie sta­wów śródstopno-paliczkowych nie są przykurczone lub osłabione.

- Praca z fizjoterapeutą polega na przywróceniu tzw. gry stawowej, wykonaniu technik mobilizacji stawu wraz z rozciągnięciem torebki stawowej i stretching mięśni - mówi mgr Mieszko Podleśny. - Chodzi o to, aby odtworzyć ruchomość stawową. To technika długotrwała, ale skuteczna. Taka, którą możemy pokazać pacjentowi podczas dwóch, trzech wizyt w gabinecie, po czym chory może powtarzać ją sam w domu.

Po przeprowadzonych badaniach i doborze odpowiednich technik rehabilitacyjnych można pozbyć się stanu zapalnego, który odpowiedzialny jest za ból i zaczerwienienie oraz przywró­cić częściowo ruchomość stawu, co zwiększa swobodę chodzenia.
- Należy pamiętać, że skuteczność zabiegów zależy od używania odpowiedniego zaopatrzenia ortopedyczne­go i systematycznego wykonywania zaleceń rehabilitanta - podkreślają specjaliści i odradzają stosowanie wszelkiego rodzaju odcią­gaczy i wkładek między palce w stopie, które kupić można w sklepach. - Takie produkty na pewno nie leczą, a mogą tylko zaszkodzić, rozleniwiając mięśnie stopy - mó­wią specjaliści.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!