HIPOKRATES POMORZA ZACHODNIEGO 2019 - poznaj liderów rankingu
Beata Litwińska od 30 lat jest pediatrą. Mówi, że to praca 24 godz. na dobę. To leczenie w gabinecie a potem odbieranie telefonów od zatroskanych rodziców. Kiedy ma czas dla siebie spędza go w ogródku. Lubi też biegać, morsuje i dużo podróżuje.
- Najmniejsi, najmłodsi pacjenci są najtrudniejszymi - mówi pani doktor. - Wybrałam jednak tę specjalizację, bo kocham dzieci. By być pediatrą trzeba je kochać. Niestety, trzeba się też liczyć z tym, że się swoich pacjentów czasami traci. Wielu osobom wydaje się, że pediatra nie ma kontaktu ze śmiercią. Niestety, ona też jest tutaj obecna i bardzo trudno się z nią pogodzić.
Pediatra lecząc dziecko, to tak naprawdę ma w gabinecie trzech pacjentów. Dziecko, rodzica i coraz częściej dziadków, którzy mocno angażują się w wychowanie i troszczą o wnuki.
- Trzeba umieć znaleźć się w tej sytuacji, wymaga ona psychologicznego podejścia - dodaje Beata Litwińska. - Pomaga mi w tym moje własne doświadczenie. Sama mam troje dorosłych dzieci, często dzielę się swoimi przeżyciami z rodzicami swoich pacjentów. To pomaga zdobyć ich zaufanie.
Pacjenci dr Litwińskiej potrafią się pięknie odwdzięczyć za pomoc. Przysyłają jej laurki, zdjęcia, listy z podziękowaniami, których ma mnóstwo w gabinecie.
Sprawdź aktualne wyniki głosowania: AKTUALNE WYNIKI