Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia. Koszalin miał port w XV wieku i był o włos od budowy morskiego portu w XIX wieku.

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Tak prezentowały się handlowe okręty, które w średniowieczu pływały po Bałtyku
Tak prezentowały się handlowe okręty, które w średniowieczu pływały po Bałtyku Fot. Archiuwm
Port należący do Koszalina kilkaset lat temu funkcjonował na Jamnie. Wielkie plany jego reaktywacji i rozbudowy pojawiły się w XIX wieku. Planowany przez władze miejskie port na jeziorze Jamno z 1833 roku miał być przeznaczony dla łodzi frachtowych, o zanurzeniu około półtora metra. Nie udało się.

Projektanci portu zakładali wykorzystanie połączenia jeziora z Bałtykiem, a kontrolę nad planami jego budowy przejęła Główna Komisja Budowlana w Berlinie. Jej członkowie zaproponowali, aby jezioro z miastem połączył kanał na linii Łabusz – Skwierzynka oraz bita droga do Koszalina (łącznie ten cały odcinek miał liczyłby około 9 kilometrów).

Dlaczego nic z tych planów nie wyszło? Jak zwykle zadecydowały pieniądze, a właściwie ich brak. Wszystko rozbiło się o liczne uwagi i poprawki, które wykonanie władzom miasta zalecili członkowie berlińskiej komisji (między innymi przekop łączący morze z jeziorem miał być szerszy niż początkowo planowano). To zaś dwukrotnie podrażało koszty budowy portu do 43 tysięcy talarów. Kwota ta dla niedużego miasta, jakim wówczas był Koszalin, okazała się niemożliwa do zebrania. Całą sprawę komplikowało też istnienie portów w nieodległych Kołobrzegu i Darłowie. Ostatecznie z tego wyjątkowo ambitnego i ciekawego projektu władze miejskie postanowiły zrezygnować. Nie zrezygnowano jednak całkowicie z transportu morskiego. W roku 1850 Koszalin zakupił trzy statki. Przez port w Kołobrzegu sprowadzał nimi dla koszalińskich zakładów węgiel i rudę żelaza z Anglii.

Własny port morski Koszalin założył w połowie XIV wieku, gdy koszalińskim władzom udało się wykupić zachodnią część brzegu Jamna.Portową bazę stanowiły dwie wsie rybackie: Unieście i Czajcze, leżące na mierzei jamneńskiej oddzielającej jezioro od morza. Załadunek i rozładunek statków odbywał się za pomocą łodzi, które później przepływały przez całe jezioro i przybijały do jego południowego brzegu, w pobliżu wsi Jamno. Tam przekładano towary na wozy, które przewoziły je do Koszalina.
Towary, które wysyłał Koszalin, przebywały dokładnie tę samą drogę, tylko oczywiście w przeciwnym kierunku. Do Koszalina przywożono zboże, miód, ryby, drewno, sól, wyroby żelazne i kamieniarskie, wino oraz miedź. Tymczasem rosnąca rola Koszalina, jako miasta morskiego, zaczęła coraz bardziej niepokoić władze Kołobrzegu. Zaczęło dochodzić do licznych incydentów i wrogich działań.

Kołobrzeg w 1444 roku wyruszył do bezpośredniej i ostatecznej rozprawy z Koszalinem. Siły zbrojne obu miast starły się w bitwie pod Tatowem. Całkowite zwycięstwo odniosły wojska koszalińskie. Po tej bitwie rola Koszalina, jako morskiego miasta, gwałtownie wzrosła, spychając w cień kołobrzeską konkurencję. Jednak kołobrzeżanie nie zapomnieli o poniesionej klęsce i czekali na dogodny moment, aby się odegrać. Taka okazja nadarzyła się w 1510 roku, gdy Kołobrzeg oskarżył Koszalin przed biskupem kamieńskim – któremu wówczas podlegał Koszalin – o przywóz soli przez Unieście, co godziło we wzajemne, handlowe interesy Kołobrzegu i biskupstwa. Spór rozstrzygnął niejaki biskup Marcin, zakazując Koszalinowi żeglugi, z wyjątkiem wywozu ryb małymi statkami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera