Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia Koszalina. Ciasno na ul. Zwycięstwa, czyli koniec z tramwajami

Piotr Polechoński
Piękny  tramwaj  na ulicy Zwycięstwa
Piękny tramwaj na ulicy Zwycięstwa archiwum
Przedwojenna sieć komunikacyjna stanowiła nie lada kłopot. Aut przybywało i trzeba było wybrać: tramwaje czy autobusy?

Przed wojną najważniejszą, koszalińską ulicą była obecna ulica Zwycięstwa, która jednocześnie stanowiła centrum handlowo-usługowe miasta. Jednak niełatwo było nią przejechać z powodu ciasnej zabudowy i biegnącej nią linii tramwajowej. Dlatego w 1935 roku władze wydały zakaz zatrzymywania się i parkowania na torowiskach trakcji tramwajowych, a także całkowity zakaz pędzenia zwierząt przez ulicę Zwycięstwa, Rynek Staromiejski, a także w pobliżu dworca kolejowego. Co ciekawe nadzór nad przestrzeganiem porządku na ulicach sprawowała policja budowlana, która między innymi pilnowała tego, aby właściciele sklepów i kiosków dbali o czystość jezdni w ich pobliżu. Oczywiście, zajmowała się też tym zwykła policja, która w 1925 roku wzbogaciła się o trzy dodatkowe budki strażnicze: przed ratuszem, przy dworcu kolejowym i przy ulicy Głowackiego.

W roku 1927 w Koszalinie zarejestrowanych było 347 pojazdów, w tym 186 samochodów ciężarowych. Dwa lata później było ich już 566, a w 1938 roku liczba ta wzrosła 1 tys. 372. Pomiędzy rokiem 1929, a 1938 w mieście przybywało średnio 90 pojazdów rocznie. Już wtedy kierowcy musieli zadbać o tablice rejestracyjne, a te w rejencji koszalińskiej (odpowiednik dzisiejszego województwa) rozpoczynały się od liter "IH", po których zamieszczano pięć cyfr.
W 1932 wprowadzono na terenie zabudowanym ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę. W 1928 roku około 300 osób miało w Koszalinie prawo jazdy, które wydawane było przez koszaliński powiat miejski.

Gwałtowny wzrost zainteresowania samochodami nastąpił po tym, jak w Koszalinie pojawiły się pierwsze stacje benzynowe. Jak wynika z informacji archiwalnych, 15 kwietnia 1932 roku działało na terenie miasta aż 25 firmowych lub przyzakładowych stacji oraz cztery prywatne.

Ówcześni mieszkańcy Koszalina bardzo też dbali o bezpieczeństwo pierwszych, zmotoryzowanych użytkowników dróg. Dlatego wszystkie towarzystwa motoryzacyjne, także po 1933 roku - czyli po dojściu do władzy w Niemczech Adolfa Hitlera. Wspólnymi siłami organizowano kursy doszkalające dla kierowców (nawet z wykorzystaniem zdjęć, filmów i fachowych czasopism). Takie inicjatywy były jak najbardziej uzasadnione, bo wraz z pojawieniem się samochodów pojawiła się też brawura i zwykła, ludzka bezmyślność. A to oznaczało jedno: gwałtownie rosnąca liczba wypadków.

Rozwijający się dynamicznie ruch kołowy na wąskiej i zatłoczonej tramwajami ulicy Zwycięstwa - oraz koszty obsługi wysłużonego taboru -zmusiły władze miasta do likwidacji tramwajowych połączeń. 1 lutego 1937 roku o godzinie 10 rano uroczyście pożegnano się tramwajami Koszalinie z tramwajami.
Zamiast nich na miejskie trasy wyjechały autobusy marki Mercedes-Benz. Niedługo potem miasto przekazało po jednym wozie tramwajowym innym miastom, między innymi Monachium, Magdeburgowi, a nawet polskim Katowicom.
Zaczęły też być tworzone połączenia podmiejskie, z pobliskimi miejscowościami. Taki transport, na odcinku Koszalin-Świeszyno, jako pierwsza zorganizowała Poczta Państwowa. Liczba kursów na tej trasie wynosiła dwa w ciągu doby. Nowe połączenie autobusowe z Koszalina do Darłówka - wykraczające daleko poza granice administracyjne powiatu koszalińskiego - zostało utworzone 29 czerwca 1925 roku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!