Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia Koszalina: Znamy nazwiska powstańców

Piotr Polechoński [email protected]
– Tak wygląda dokument, w którym natrafiłam na nazwiska powstańców zatrudnionych, przy budowie drogi z Koszalina do Sianowa – mówi Joanna Chojecka. – Polacy są w nim określani jako "żołnierze” lub "zbiegowie” – dodaje.
– Tak wygląda dokument, w którym natrafiłam na nazwiska powstańców zatrudnionych, przy budowie drogi z Koszalina do Sianowa – mówi Joanna Chojecka. – Polacy są w nim określani jako "żołnierze” lub "zbiegowie” – dodaje. Fot. Radek Koleśnik
Lipiński, Wóyciński, Lesiński - takie nazwiska nosili powstańcy listopadowi, którzy budowali drogę z Koszalina do Sianowa. Do nazwisk dotarła Joanna Chojecka z Archiwum Państwowego w Koszalinie.

To przełomowe odkrycie w sprawie, o której już pisaliśmy. Do tej pory wiadomo było, że powstańcy w okolicach Koszalina byli i drogę do Sianowa przez pewien czas budowali. Niestety, wszyscy oni pozostawali anonimowi. Teraz dowiedzieliśmy się, jak kilku z nich się nazywało.

- Na ich nazwiska natrafiłam w aktach przechowywanych w Archiwum Państwowym Szczecinie - mówi Joanna Chojecka, dyrektor koszalińskiego oddziału Archiwum Państwowego.

- Część z nich to raporty pruskiej Komisji Budowy Szos na Pomorzu, która działa na Pomorzu w latach 1828 - 1842. I tam właśnie znalazłam informacje o tym, gdzie i jak polscy żołnierze pracowali oraz udało się ustalić dziesięć nazwisk z kilkudziesięcioosobowej grupy, która pracowała i mieszkała w okolicach Koszalina. - informuje dyrektor.

Dodaje, że dzięki temu łatwiej będzie można ustalić dalsze losy powstańców, których los złączył z Koszalinem - W tym kierunku pójdą dalsze badania. Będziemy też szukać kolejnych nazwisk polskich żołnierzy oraz spróbujemy ustalić ich dalsze losy. Ci ludzie zasługują na to, abyśmy ich poznali z imienia i nazwiska - podkreśla.

Co wiemy na pewno o powstańcach, którzy budowali drogę do Sianowa? Otóż byli oni wśród tych żołnierzy, którzy po upadku Powstania Listopadowego w 1831 roku - obawiając się prześladowań ze strony rosyjskiego zaborcy - ruszyli na Zachód.

Droga wiodła przez ówczesne Prusy. Władze tego kraju internowały powstańców. Odtąd przez najbliższe kilka lat znajdowali się pod ścisłym nadzorem pruskiego wojska i byli kierowani do ciężkich prac. Między innymi przy robotach fortecznych (m.in. w Kołobrzegu) i drogowych.

Kilkuset z nich planowano skierować do prac przy budowie drogi Szczecin-Gdańsk. W zależności od potrzeb mieli zostać skierowani na różne odcinki robót i we wrześniu 1833 roku (w dniach 25-26) kilkudziesięciu z nich dotarło pod Koszalin, niektórzy nawet z rodzinami. Tych, którzy ze względu na zły stan zdrowia nie nadawali się od razu do pracy, skierowano do lazaretu w Sławnie.

Przy budowie drogi biegnącej przez Górę Chełmską do Sianowa Polacy pracowali do końca października tego samego roku. Za swoją pracę dostawali ubrania, racje żywnościowe. Z dokumentów wynika, że zostali zakwaterowani u gospodarzy w Gorzebądziu, Sianowie i Kłosie - mówi Joanna Chojecka.

Potem ślad się po nich urywa. Ich dalszych losów możemy się jedynie domyślać.. Na pewno część z nich - co zostało odnotowane w dokumentach - wyemigrowała, przy znaczącej pomocy i "zachęcie" władz pruskich, do Ameryki. Niewykluczone także, że część z naszych powstańców mogła pozostać na Pomorzu i zasymilować się z miejscową ludnością. Ta hipoteza wymaga jednak potwierdzenia w zachowanych źródłach.

Ci, których nazwiska już znamy

Oto nazwiska powstańców, na które natrafili koszalińscy archiwiści. Przytaczamy je w takiej formie, w jakiej zostały zapisane przez pruskich urzędników:
- Alexander Lipinski, Valentin Rustkowski, Ant [oni] Woycinsky, von Czarnowski, Stempin, Mientkewitz, Lessinski, Wodricki. Kasperowitz, von Binkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!