Szczeciński oddział Instytutu Pamięci Narodowej przygotował i otworzył wczoraj na Rynku Staromiejskim wystawę "Wrogowie Polski Ludowej. Konspiracja antykomunistyczna na Pomorzu Zachodnim 1945 - 1956". Wystawa powstała z okazji obchodzonego w tym roku po raz drugi święta państwowego, jakim jest Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Na uwagę zasługuje fakt, że materiał zawarty na wystawie w zdecydowanej większości dotyczy ziemi koszalińskiej, gdzie działalność tzw. II konspiracji była najsilniejsza i najlepiej zorganizowana na Pomorzu Zachodnim. - W tym regionie konspiracja antykomunistyczna w okresie powojennym przybrała zupełnie inny wymiar niż w pozostałych częściach kraju: podziemia zbrojnego praktycznie nie było, a organizacje niepodległościowe były nieliczne - mówią organizatorzy wystawy.
- Jednak wiele osób z szeregów partyzantki AK - AKO - WiN szukało schronienia na terenie Pomorza Zachodniego lub po prostu próbowało rozpocząć nowe życie. Młodzież tworzyła różne związki i organizacje konspiracyjne w imię sprzeciwu wobec reżimu komunistycznego. Szereg osób trafiło do więzień UB z powodu konspiracyjnej przeszłości lub z powodu różnych form oporu wobec komunistycznej rzeczywistości.
"Żołnierze Wyklęci - Major Zygmunt Szendzielarz Łupaszka.
Życie i walka - na podstawie dokumentów i badań naukowych" - ten temat przyświecał z kolei wczorajszej konferencji naukowo - historycznej zorganizowanej w ratuszu przez Stowarzyszenie Civitas Christiana. Prelegenci, a wśród nich m.in. prof. Czesław Partacz, mówili o patriotyzmie Żołnierzy Wyklętych.
Swego rodzaju zwieńczeniem obchodów ma być czwartkowe głosowanie na sesji Rady Miejskiej. Prezydent miasta, mimo głosów przeciwnych płynących m.in. od lokalnych polityków lewicy, postanowił skierować na sesję projekt uchwały, zgodnie z którym rondo u zbiegu ul. Syrenki i Szczecińskiej ma nosić imię majora Łupaszki.
Przypomnijmy, radny miejski UP Grzegorz Niski krytycznie odniósł się do inicjatywy środowisk kombatanckich w tej sprawie. Jak radni lewicy zachowają się podczas czwartkowego głosowania? Wczoraj dyskutowano o tym na posiedzeniu ich klubu.
- Jestem zdegustowany tym, co zrobił prezydent - powiedział nam Mieczysław Załuski z SLD. - Mimo naszych głosów, by nie łączyć tej sprawy z sesją absolutoryjną, prezydent wprowadza jednak temat na obrady. Do tego nie dołączono do materiałów dla radnych wystąpień ze strony przeciwników inicjatywy.
Do sprawy wrócimy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?