MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Historia: Po sąsiedzku, czyli z Koszalina do Polski

Piotr Polechoński [email protected]
Przez setki lat istniały obok siebie Królestwo Polskie i ziemia koszalińska, należąca do kultury niemieckiej. Przez ten czas koszalinianie pojawiali się na kartach polskiej historii.

Chyba najbardziej znanym przykładem wzajemnego oddziaływania na siebie był kompozytor i muzyk nadworny króla Zygmunta III Wazy , Andreas Hakenberger z Koszalina. Wcześniej był on ten wieloletnim kapelmistrzem miasta Gdańska. Miał tytuł mistrza renesansowej muzyki polichóralnej i zasłynął jako twórca takich dzieł jak "Harmonia Sacra" wydanego w 1617 roku, dedykowanego królowi Zygmuntowi III.

Polskie epizody i wpływy były też znaczące pośród przedstawicieli jednego z najznamienitszych koszalińskich rodów - Schwederów (fundatorów wielu stypendiów dla zdolnej młodzieży, a przede wszystkim twórców słynnej biblioteki i galerii obrazów, które mieściły się w budynku przy dzisiejszej ulicy Chrobrego). Jak głoszą dokumenty przedstawiciele tego rodu - Henryk, Joachim, Michał i Jakub - kształcili się w Gdańsku i Królewcu (mieście należącym wtedy do Królestwa Polskiego).

Jeden z nich, Henryk, dzięki pomocy swojego stryja Rubacha, sekretarza miejskiego w Gdańsku w latach 1627-1631, dostał się na służbę do Jana Wejhera, wojewody chełmińskiego. Potem przyjął go do siebie brat pana Jana, Melchior, kasztelan elbląski. Z kasztelanem Henryk Schweder podróżował do Niemiec i Wiednia, w misjach dyplomatycznych.

W 1631 roku powrócił do Koszalina. Zdobyte doświadczenie, towarzyskie obycie i płynna znajomość języka polskiego sprawiły, że wkrótce objął on stanowisko radnego, a potem podkomorzego burmistrza, którym został w 1654 roku.

Świetna znajomość języka polskiego zaprocentowała szczególnie podczas jednego, wyjątkowego dla Koszalina wydarzenia. Na początku lutego 1646 roku w Koszalinie zatrzymała się Maria Ludwika, żona Władysława IV, która z Francji zdążała przez Pomorze do Polski. Wcześniej do Koszalina przybył też margrabia Ferdynand Gonzaga - Myszkowski ze znakomitym oddziałem pięciuset polskich jeźdźców , który miał przejąć królową z jej orszakiem i eskortować do Warszawy. Powitanie odbyło się dokładnie na koszalińskim rynku i wzięli też w nim udział przedstawiciele władz miasta, w tym oczywiście Henryk Schweder.

Do służby w rodzie Wejherów przystał też inny ze Schwederów, Joachim. Ten w polskim wojsku dosłużył się stopnia kapitana, poślubił pannę Borzonkowską z okolic Bytowa i osiadł w Polsce (jego syn brał udział w wyprawie Jana III Sobieskiego i zginął pod Wiedniem w 1683 roku). Silne związki z Polską miał też kolejny przedstawiciel tej koszalińskiej rodziny, Michał. Z powodzeniem ukończył on medycynę w Królewcu i walczył w polskim wojsku w bojach z Turkami. Potem powrócił do Koszalina i walnie przyczynił się do poprawy koszmarnych do tej pory warunków sanitarnych w mieście.
________________________________________
Korzystałem z opracowania "Koszalin od średniowiecza do współczesności" wydanego przez Muzeum w Koszalinie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!