Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia psa Bajo poruszyła wiele osób w całej Polsce. Weterynarze z Przemyśla podjęli próbę jego leczenia [ZDJĘCIA, WIDEO]

luks
Pies Bajo do lecznicy dla zwierząt "Ada" w Przemyślu trafił ponad tydzień temu. Przywieziono go z Siedlec w województwie mazowieckim, gdzie przeżył koszmar.

- Jedna z tamtejszych organizacji wysłała nam informację o bardzo chorym psie. Otrzymaliśmy także drastyczne zdjęcia. Każdy weterynarz, widząc je, wiedziałby, że droga do wyleczenia psa będzie długa i kosztowna. Pomimo to podjęliśmy się tego zadania i pojechaliśmy po Baja - mówił lek. wet. Radosław Fedaczyński z lecznicy dla zwierząt "Ada" w Przemyślu.

Czytaj więcej: Możemy pomóc weterynarzom z Przemyśla uratować życie Baja. Pies przeżył koszmar [ZDJĘCIA]

To, co zobaczyli na miejscu weterynarze, budziło grozę. Skóra z sierścią praktycznie odpadała z chudego ciała zwierzęcia. Ropa mieszała się z krwią, a nosa praktycznie już nie było. Pies nie był w stanie stać o własnych siłach.

Właścicielka stwierdziła, że nie stać jej na leczenie psa i ze łzami w oczach oddała go (jeden zastrzyk kosztuje 400 złotych).

To była ostatnia szansa na uratowanie Baja. W innym przypadku pies trafiłby do schroniska, gdzie prawdopodobnie zostałby uśpiony.

Psa, który wabi się Bajo przewieziono do Przemyśla. Niestety, potwierdziła się wstępna diagnoza.

- Bajo ma chorobę zwaną pęcherzycą liściastą. Jest to choroba autoimmunologiczna (układ odpornościowy organizmu niszczy własne komórki i tkanki – przyp. red.) dosyć ciężka dla zwierzaka, wiążąca się z licznymi, obciążającymi organizm zmianami na skórze – wyjaśnia lek. wet. Jakub Kotowicz z "Ady".

Leczenie nie jest proste, jest to intensywna terapia trwająca nawet do kilku miesięcy, a może nawet i dłużej.

- Objawy są nieprzyjemne, cała skóra psika pokryta jest ropnymi zmianami, wykwitami i jest to bardzo uciążliwe dla psa, wiążące się z dużym świądem. Zwalczamy objawy tej choroby, leczymy przyczynę i pilnujemy żeby Bajo nie pogłębiał sobie tych ran na całej skórze. Wprowadziliśmy leczenie farmakologiczne i częste kąpiele specjalistycznym szamponem. Przy odpowiedniej konsekwencji mamy nadzieję, że objawy tej choroby będą się z czasem zmniejszać – dodaje Kotowicz.

- Dziękujemy wszystkim za wsparcie nie tylko finansowe, dzięki któremu jesteśmy w stanie sfinansować całą terapię, ale także za wsparcie duchowe które odczuwaliśmy całym zespołem naszych świetnych lekarzy. Cała Polska trzymała kciuki za Bajo. Staramy się, żeby psiak wygrał z tą chorobą, a następnie trafił do kochającego domu.

Według Fedaczńskiego, trudno ocenić, czy to ewidentne zaniedbanie właścicielki, bo pies był leczony u weterynarza. Leczenie albo nie było skuteczne, albo właścicielka nie przestrzegała zaleceń lekarza weterynarii.

Sprawą zajmuje się policja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Historia psa Bajo poruszyła wiele osób w całej Polsce. Weterynarze z Przemyśla podjęli próbę jego leczenia [ZDJĘCIA, WIDEO] - Nowiny