Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hodowla bydła mięsnego w Czerninie? Protest mieszkańców

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Na poniedziałkowe zebranie w świetlicy w Czerninie przyszli mieszkancy Czernina i okolicznych wiosek. - Tam nie będzie czuć obornika, tylo odór gnojowicy - mówili rozżaleni.
Na poniedziałkowe zebranie w świetlicy w Czerninie przyszli mieszkancy Czernina i okolicznych wiosek. - Tam nie będzie czuć obornika, tylo odór gnojowicy - mówili rozżaleni. Iwona Marciniak
Inwestor rozpoczął starania o uruchomienie w Czerninie hodowli bydła mięsnego, na terenie dawnej fermy. Nie chcą jej tam ani mieszkańcy, ani przedstawiciele władz gminy, powiatu i Kołobrzegu.

W fermie w Czerninie, powstałej w miejscu starej, działającej przed laty, miałby się odbywać tucz około tysiąca byków przeznaczonych na mięso.

- Jeszcze nic nie jest przesądzone - mówił na poniedziałkowym spotkaniu w gminnej świetlicy wójt gminy Dygowo Grzegorz Starczyk.

- Inwestor złożył u nas wniosek o wydanie decyzji środowiskowej. Ale Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zakwestionowała przygotowany przez inwestora raport oddziaływania na środowisko. Powstaje nowy. Jeśli RDOŚ nadal go nie uzgodni, problem może przestać istnieć. W przeciwnym razie wójt, który też nie chce inwestycji w miejscowości, którą widzi jako przyszłą sypialnię Kołobrzegu, teoretycznie powinien wydać zgodę.

- Ale wtedy powołam biegłego, by znaleźć sposób na odrzucenie wniosku - obiecał zebranym.

Świetlica była pełna.

Przyszli nie tylko mieszkańcy Czernina, których liderką jest mocno zaangażowana w akcję protestacyjną wicestarosta Helena Rudzis-Gruchała (także mieszka w Czserninie): -Jeżeli inwestor chce tę hodowlę prowadzić w cyklu zamkniętym, to będzie miał pokusy, aby to przedsięwzięcie rozbudowywać - mówiła.

- Mieszkam 400 metrów od zabudowań tej dawnej fermy, widziałem jak ją budowali, jakimi materiałami i jaki wkoło był smród, mimo że było tam ok. 100 sztuk bydła - wspominał jeden z mieszkańców Czernina.

- Jeżeli tam wejdzie tysiąc byków, będziemy mieli klęskę ekologiczną!Inwestora nie zaproszono. Za to przyjechał m.in. deklarujący pomoc w walce z niechcianą inwestycją radny kołobrzeski Krzysztof Plewko (PiS, prezes Stowarzyszenia Ekologiczny Kołobrzeg) oraz wiceprezydent Kołobrzegu Jerzy Wolski, wyrażający zaniepokojenie przedsięwzięciem, które może stać się uciążliwe dla uzdrowiska.

Krzysztof Plewko zwrócił uwagę na coś jeszcze: - Taka hodowla to więzienie dla zwierząt, stojących na kratach, załatwiajacych się pod siebie, nie wychodzących na zewnątrz.

Więcej w piątek w „Głosie Kołobrzegu”.

Zobacz także Ząbrowo koło Kołobrzegu. 12. Wielkie Sprzątanie Parsęty

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!