Ten kilka godzin wcześniej poprosił Holendra o popilnowanie rzeczy - miał ochotę skorzystać z kąpieli. Gdy przez kilka kolejnych godzin nie zgłaszał się po rzeczy, Holender postanowił interweniować. Zawiadomił ratowników WOPR, a ci policję. W rozmowie z funkcjonariuszami tłumaczył, że był świadkiem sytuacji, gdy ratownicy kilkukrotnie zwracali uwagę pływającemu mężczyźnie, by ten nie opuszczał wyznaczonej strefy.
Ratownicy przystąpili do poszukiwań, ale w wodzie nikogo nie znaleźli. W czasie akcji 49-latek odnalazł się na komendzie. Przyszedł złożyć zawiadomienie o... kradzieży rzeczy zostawionych na plaży, z dokumentami, pieniędzmi i telefonem. Od mężczyzny czuć było alkohol.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?