Historia Hotelu Atlantic sięga roku 2003, kiedy został oficjalnie otwarty. Czterogwiazdkowy obiekt od początku przyciągał ciekawskich. W swoim czasie uznawany był za jeden z najnowocześniejszych w regionie. Trudno mu tego odmówić patrząc na ofertę z tamtych lat.
Hotel miał 75 pokoi, w tym 69 pokoi 2-osobowych, z których sześć miało opcję łączenia tzw. suite - 2 pokoje z udogodnieniami dla osób niepełnosprawnych, 12 pokoi biznesowych z całodobową obsługą oraz 6 luksusowych apartamentów o powierzchni 60 mkw każdy. To tego trzeba dodać szeroko rozwiniętą odnowę biologiczną oraz basen. Wszystko to na ponad 5 tys. mkw. Sama działka wokół Hotelu Atlantic to 1, 4537 ha.
Goście do dziś wspominają obiekt w amerykańskim stylu. Odwiedzających witały wówczas ogromne schody rodem z Las Vegas, nad którymi królował posąg orła.
W hotelu znajdowały się też sale konferencyjne, restauracje oraz kawiarnie. Kręcone tu były zdjęcia do filmu „Nie ma takiego numeru” w reżyserii Bartosza Brzeskota. Grali w nim m. in. Jan Nowicki, Jan Machulski, Mariusz Pudzianowski. Amerykański sen skończył się zaledwie po kilku latach.
Pierwsze problemy pojawiły się w 2011 roku, kiedy w hotel u odcięto prąd, niedługo potem obiekt został zamknięty. Na stronach poświęconych luksusowym nieruchomościom można jeszcze znaleźć stare ogłoszenie sprzedaży hotelu, wycenionego w 2015 roku na 8 milionów złotych.
Przez ostanie osiem lat sprzęty, które nie zostały sprzedane, zostały zniszczone lub rozkradzione. W obiekcie wybito wszystkie okna, pojawili się również amatorzy kostki brukowej ułożonej na parkingu przed hotelem. Miejsce to też zostało dotknięte pożarem w 2014 roku.
Od tamtej pory teren hotelu przyciąga bezdomnych i amatorów miasteczek - widm, jak z horrorów. Niestety, niszczejący obiekt był też chętnie odwiedzany przez wandali i młodzież szukającą ustronnego miejsca. Zdarzało się też, że wywożone były tam nielegalnie odpady.
Temat przyciągnął na nowo uwagę w połowie listopada, kiedy właściciel terenu postanowił go uporządkować, głównie wycinając drzewa wokół budynku. Sprawą, na prośbę mieszkańców, zajęła się gmina.
Na miejscu straż gminna spisała osoby bezpośrednio zajmujące się wycinką. Jak poinformował nas zastępca wójta Tomasz Hołowaty, właściciel miał prawo do wycinki samosiejek z obwodem pnia poniżej 50 centymetrów. Gmina planuje przeprowadzić weryfikację wycinki. Inspektorzy wybiorą się w teren i sprawdzą, czy drzewa nie zostały wycięte nielegalnie. Za sprawą wycinki powrócił temat - co dalej z hotelem, a raczej pozostałościami po nim?
- Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego, który uzyskałem od gminy Biesiekierz w 2003 roku, na tym terenie ma powstać, między innymi, obiekt wielkopowierzchniowy - centrum handlowe - wyjaśnia Stanisław Piątek.
- Na pewno nie Biedronka, coś większego. To wszystko z myślą nie tylko o tym regionie, czyli Nowych Bielicach, Tatowie, czy innych miejscowościach, ale też o ludziach, którzy tędy podróżują.
W prezentowanej koncepcji są oprócz Centrum Zmar (Stanisław Piątek nie wyjaśnił co kryje się pod nazwą), również osiedle budynków wielorodzinnych. Hotel Atlantic, jak powiedział Stanisław Piątek, ma być przerobiony na magazyny do wynajęcia lub hale. Nie wiadomo jednak, kiedy projekt zostanie zrealizowany.
- Cały czas rozmawiam o inwestycji, ale jej rozpoczęcie zależy od uregulowania pewnych kwestii prawnych, jeśli chodzi o ziemię - wyjaśnia nasz rozmówca.
Zobacz także Marsz Życzliwości w Koszalinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
