Po chaotycznym i nieskutecznym początku meczu, goście z Kołobrzegu prowadzili 2:0 i 4:2. Później inicjatywę przejął GKS i wygrał otwierającą kwartę 16:11. Druga należała zdecydowanie do tyszan. Kluczowy dla losów meczu był fragment, w którym tyszanie zaliczyli 15-punktowy run, po którym odskoczyli na 39:20.
Po zmianie stron gospodarze utrzymywali różnicę 11-15 pkt, a na początku IV kw. mieli najwyższe w meczu 20 pkt przewagi (67:47). Szalona pogoń Kotwicy rozpoczęła się w 37. min. Z wyniku 80:62 goście zjechali na 86:83. Na wygranie meczu zabrakło czasu.
GKS Tychy - Energa Kotwica Kołobrzeg 86:83 (16:11, 25:15, 22:21, 23:36)
GKS: Szymczak 15 (1x3), Wrona 13 (8 zb.), Jankowski 12 (2x3, 5 zb.), Majka 9 (8 as.), Zmarlak 2 (7 zb., 4 as.) - Karpacz 13 (3 zb., 2 bl.), Kulon 11 (2x3, 4 zb.), Woroniecki 9 (3x3), Kędel 2 (5 zb., 2 bl.), Piotrowski 0, Zawadzki 0.
Kotwica: Stanios 18 (3x3, 10 zb., 5 as., 3 prze.), Bodych 17 (8 zb., 4 as., 2 bl.), Kruszczyński 12 (2x3, 3 zb.), Grujić 5 (3 zb.), Walda 0 - Wróbel 19 (3x3), Przyborowski 10, Strzępek 2, Janczak 0, Madray 0 (5 zb.).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?