MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Igrzyska > Pekin oczami dziennikarza

Jarosław Marendziak TVP Szczecin

W Pekinie oszczędzają w mieście prąd. Nie jest to odczuwalne przez przyjezdnych. Jednak sami Chińczycy ciułają, bo uroczystość otwarcia miała być nie tylko wydarzeniem i spektaklem na stadionie, ale w całym mieście odbył się pokaz świateł.

Chińczycy bardzo są podekscytowani. "Zielona olimpijska strefa" jest za drutami i siatkami, a co 50-metrów stoi bez ruchu na baczność policjant. Inni policjanci w czasie sparingowych meczów np. koszykarzy ćwiczą publiczność: jak mają kibicować, jak krzyczeć, jak się zachowywać.

Pogoda jest dziwna. Nie ma słońca, ale jest gorąco, a przede wszystkim wilgotno. Dla np. takich maratończyków to prawie śmierć na trasie albo tuż obok niej.
Same obiekty są wspaniale przygotowane. Centralny kort tenisowy z zewnątrz wygląda zwyczajnie - ale w środku: rewelacja! Boiska do siatkówki plażowej są tymczasowe, a na miejscu trudno w to uwierzyć. Na obiekcie jest dziewięć boisk, wszystkie oświetlone. Na głównym boisku zainstalowano specjalne dmuchawy, żeby w wypadku stojącego powietrza było trochę wiatru.

Jednak i tak największe wrażenie robi pływalnia - świeci się na rozmaite kolory przez całą noc.

Przez trzy dni nie widziałem nieba. To nawet nie smog, a chyba dodatkowo parująca w takich warunkach woda. Ale powiedzieli, że na otwarcie będzie słońce, to znaczy... zrobią pogodę.

I jeszcze jedno. Chińczycy zapowiedzieli, że już po pierwszym finale (strzelectwo) chcą objąć prowadzenie w klasyfikacji medalowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!