- Mecz przede wszystkim z dużym poświęceniem w grze obronnej - scharakteryzował spotkanie trener Bałtyku. - Zarówno my, jak i gospodarze, wypracowaliśmy po trzy bardzo dobre sytuacje bramkowe. Okazje nie zostały wykorzystane, bo obie drużyny broniły bardzo ofiarnie - dodał.
W pierwszej połowie Bałtyk miał szansę już na początku, ale obrońca GKS przyblokował piłkę wślizgiem tuż przed bramką. Gospodarze zrewanżowali się groźnym strzałem z kilku metrów, zablokowanym na szczęście przez Szymona Waleńskiego.
Po zmianie stron grę prowadzili piłkarze z Przodkowa, ale Bałtyk potrafił stworzyć sobie dwie bardzo dobre okazje. Dawid Gruchała-Węsierski posłał piłkę nad poprzeczką z ok. 14 m. Okazję miał także Maciej Gregorek, ale zakończył akcję strzałem, który nie sprawił problemu golkiperowi GKS. Po faulu na Gregorku w 90. min czerwoną kartkę zobaczył Karol Chmulak. Gościom z Koszalina zabrakło jednak czasu, by wykorzystać przewagę liczebną. Dodajmy, że wcześniej GKS stworzył dwie dogodne sytuacje. Dobrze dysponowany Oskar Pogorzelec obronił strzały rywali, a w jednej sytuacji dobrze zaasekurował go Arkadiusz Jasitczak.
Pobierz bezpłatną aplikację Głosu Koszalińskiego i bądź na bieżąco!
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.
Zobacz także: Bałtyk Koszalin - Świt Szczecin 0:5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?