Tydzień po pierwszej wygranej w sezonie, piłkarze Gwardii nie potrafili sprawić niespodzianki w starciu z zespołem z ligowej czołówki, pomimo tego, że do przerwy remisowali 0:0. Po zmianie stron zabrakło koncentracji, pojawiły się błędy, które bezlitośnie wykorzystali doświadczeni gracze z Gniezna.
Gwardia kończyła mecz w "10" po drugiej żółtej kartce dla Bartosza Maciąga (81.). Wynik nie zmienił się jednak do końca.
- W pełni zasłużona wygrana gości. Na rywali z czołówki ligi samo bieganie nie wystarczy. Trzeba zmienić tempo i doskoczyć w odpowiednim momencie. Wszystkie formacje muszą się zazębiać. Tego nam dzisiaj brakowało - ocenił po spotkaniu trener Gwardii, Łukasz Drożdżal.
Gwardia Koszalin - Mieszko Gniezno 0:2 (0:0)
0:1 i 0:2 Biegański (47. i 67.).
żółte kartki: Chać, Kurs, Maciąg, Krauze.
Czerwona kartka Maciąg (82. druga żółta).
Gwardia: Hartleb - Kurs (80. Dubielewicz), Wojciechowski, Krauze, Maciąg, Piotrowski, Hendryk, Chać (52. Szygenda), Mateusz Bachleda, Naka, Ginter.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
