Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inteligentny System Transportowy w Koszalinie można już wyrzucić do kosza

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Dziś ITS nadaje się już właściwie tylko do zlikwidowania i utylizacji. Od ośmiu lat nikt go nie konserwuje, nikt się nim nie zajmuje. Ale nawet gdyby jakimś cudem udałoby się go uruchomić, jest już po prostu przestarzały.
Dziś ITS nadaje się już właściwie tylko do zlikwidowania i utylizacji. Od ośmiu lat nikt go nie konserwuje, nikt się nim nie zajmuje. Ale nawet gdyby jakimś cudem udałoby się go uruchomić, jest już po prostu przestarzały. Radek Koleśnik
Wykonawca Inteligentnego Systemu Transportowego dla Koszalina, programu, który miał usprawnić komunikację w mieście, wciąż walczy w sądzie. Chce ponad 9 mln złotych zapłaty. Tymczasem dziś system - nigdy nie włączony - nadaje się już właściwie tylko do wyrzucenia.

Ten program powinien działać w Koszalinie już od ośmiu lat. Nie działa. Nigdy go nawet nie uruchomiono. A miasto sądzi się z wykonawcą systemu, firmą PKP Informatyka, która domaga się zapłaty. Bo ta twierdzi, że wszystko zostało wykonane. Niestety, jak słyszymy, dziś ITS nadaje się już właściwie tylko do zlikwidowania i utylizacji. Od ośmiu lat nikt go nie konserwuje, nikt się nim nie zajmuje. Ale nawet gdyby jakimś cudem udałoby się go uruchomić, jest już po prostu przestarzały. Dziś więcej oferują nam proste aplikacje w smartfonach niż ten system, wyceniony osiem lat temu na łącznie ponad 12 milionów złotych.

Przypomnijmy, system miał być - jak na tamte czasy, a mówimy o latach 2012-2014 - nowatorski, bardzo nowoczesny i składać się z wielu elementów, które miały ułatwić kierowcom poruszanie się po mieście. Oprócz zarządzania i sterowania ruchem wraz z detekcją i wideodetekcją, miał też w jego ramach działać system monitoringu, system automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych, system informacji o czasach przejazdu, system detekcji pojazdów przejeżdżających na czerwonym świetle, system detekcji pojazdów przekraczających dopuszczalną prędkość, system preselekcji pojazdów przeciążonych, system preselekcji pojazdów o przekroczonej wysokości, system informacji o wolnych miejscach parkingowych, system znaków i tablic zmiennej treści, system zbierania danych o ruchu... Sporo tego.

- Co jednak najważniejsze, system miał być systemem inteligentnym, działającym online. A tego, podstawowego przecież warunku, nie spełnił - mówią nam wiceprezydent Koszalina Wojciech Kasprzyk oraz radca prawny Urzędu Miasta w Koszalinie Mariusz Hewelt. Przypominają całą historię związaną z ITS. Pomysł na uruchomienie takiego nowoczesnego systemu w Koszalinie pojawił się już w 2010 roku. Projekt został wyceniony na 12,7 mln złotych, ale miasto dostało 85-procentową dotację.

Po przetargach wybrano wykonawcę i ten w kwietniu 2014 roku podpisał umowę z miastem. W maju 2015 roku system miał zostać uruchomiony. Nie został. Wykonawca wciąż jednak zapewniał, że lada dzień, lada chwila wszystko będzie gotowe. W listopadzie tamtego roku miasto zerwało jednak umowę i oddało dotację. - Nie było nadziei, że system zostanie uruchomiony do końca roku. A to było warunkiem utrzymania przyznanego dofinansowania - wyjaśnia wiceprezydent Kasprzyk.

To PKP Informatyka podała miasto do sądu o zapłatę, twierdząc, że wykonała swoją pracę. Sprawa ciągnie się już prawie 8 lat. Najpierw była rozpatrywana w Koszalinie. Tyle że w trakcie niej koszaliński Wydział Gospodarczy Sądu Okręgowego został zlikwidowany, a sprawę przeniesiono do Szczecina. Tam utknęła. Wcześniej długo, bo ponad rok, czekano na opinię biegłego, która ostatecznie nic nie wniosła. Natomiast sąd w Szczecinie zdecydował o przesłuchiwaniu świadków w formule pomocy sądowej, co też nie pomogło w nadaniu tempa sprawie. Świadków przesłuchiwały, niezbyt dobrze znające tę sprawę, sądy w Gdyni, Gdańsku, Poznaniu, Otwocku, Wrocławiu.

- Na dziś zostały do przesłuchania jeszcze jedna albo dwie osoby. Czekamy też jeszcze na jedną opinię i prawdopodobnie wreszcie zapadnie wyrok - uważa mecenas Hewelt. Potwierdza jednak, to będzie wyrok w pierwszej instancji...

W PKP Informatyka podtrzymują swoje pierwotne twierdzenia, że system został przygotowany i oddany do użytku zgodnie z przeznaczeniem, a miasto powinno więc im zapłacić. Czy ten system można dziś uruchomić? - Po tylu latach bez wpływu na administrowanie systemem i infrastrukturą odpowiedź twierdząca jest bardzo ryzykowna - komentuje Justyna Siedlec z PKP Informatyki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera