- Dlaczego nikt stąd go nie zabierze? - pytali Czytelnicy, którzy mieszkają na osiedlu Północ.
Przypomnijmy, samochód brał udział w kolizji, do której doszło tydzień temu. Wtedy, około godziny 23, w rejonie skrzyżowania zderzyły się trzy samochody.
Sprawcą był kierowca volkswagena passata (tego samego, który jest widoczny na zdjęciu). Kierujący widząc co się stało, porzucił auto i razem ze swoim kolegą uciekł.
Na miejsce wezwano policję, świadkowie zdarzenia relacjonowali przebieg zdarzenia. I co? Do tej pory sprawca nie został zatrzymany, a wrak stoi na poboczu i straszy mieszkańców. - Co się dzieje dalej z tą sprawą? Kto powinien zabrać to auto? - nasi Czytelnicy mnożyli pytania.
Zapytaliśmy o to policjantów. - Ustaliliśmy właściciela samochodu i poprzez niego dotrzemy do sprawcy - mówiła Urszula Chylińska, rzecznik koszalińskiej komendy policji. A rozbity samochód? - W przepisach jest jasno określone: jeżeli rozbity samochód nie utrudnia ruchu, ani nie zagraża bezpieczeństwu w ruchu drogowym, to wówczas policjanci go nie usuwają.
Co więcej, w tym przypadku właściciel auta wskazał konkretną osobę, która miała zająć się usunięciem pojazdu. Trudno nam jednak powiedzieć, dlaczego do tej pory nikt samochodu nie zabrał.
Policjanci skierowali nas do Straży Miejskiej. - Oczywiście, że zajmujemy się usuwaniem wraków, a dokładniej samochodów, których stan wskazuje na długotrwały brak użytkowania - mówił Piotr Simiński, szef SM w Koszalinie.
- Tą sprawą także się zajmiemy, skoro samochód został porzucony w pasie drogowym. Ale minie kilka dni, zanim usuniemy pojazd. Najpierw bowiem musimy dotrzeć do jego właściciela i musimy dać mu kilka dni na zabranie samochodu. Jeżeli tego nie zrobi, to dopiero wówczas zajmujemy się odholowaniem pojazdu na płatny parking. Kosztami holowania i parkingu obciążymy właściciela.
Ostatecznie wrak zniknął jeszcze we wtorek, 31 maja.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?